,,...do buzi..."

83 8 7
                                    

/pov Olivia/
/Next day/

Wstałam o godzinie 13.46

To sobie pospałam... Polezalak sobie jeszcze chwile, pospradzałam social media i postanowiłam się ubrać. Zalozylam długie spodnie z dziurami i bluzkę z napisem 'I hate you, okay ?". Po wybranym stroju poszłam do łazienki i się przebrałam.

Mam wrażenie że o czymś zapomniałam...

Chwila...

CHOLERA !

ZA DWIE GODZINY WYKEZDZAMY !!!

Dopakowałam resztę żeczy i wyszłam coś zkesc na mieście. Tak wiem super pomysł ale cuż.

Nuno.

Weszłam do jakiejś tam restauracji i zamówiłam sałatke bo jestem na diecie.





Nie no żartuje.



Zamówiłam pizzę i cole i poczekałam na swoje zamówienie. Po chwili zadzwonił do mnie Marcus.

- Olivia ? Gdzie ty jesteś ???

- w restauracji

- wiesz że za 45 minut wychodzimy

- wiem

- jesteś spakowana ?

- nie wiesz kurna za półgodziny wrócę i się spakuje w 15 min

- dobra dobra, tylko się nie spóźnij

- dobrze mamo

- ha ha ha bardzo śmieszne

- no wiem, dobra muszę kończyć bo moja pizza idzie

- PIZZA ? GDZIE JESTEŚ ?!

- w restauracji

- ALE JA... -rozłączylam się. Ale ja złaaaa

/Po pizzy/

Wracam właśnie do hotelu. Jestem już dość blisko. Nagle zadzwonił do mnie Mac, serio znowu...?

- czego ?

- gdzie jesteś ?

- przy hotelu zaraz będ... - ktoś przyłożył mi szmatkę do buzi. Mhm, troszku śmierdzi. Nagle... CIMNOŚĆ

*****

Uwaga ...

5 gwiazdek= kolejny rozdział

On woli moją siostre...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz