Heaven

491 42 11
                                    

Może to już totalny koniec?

Minho posprzątał mieszkanie, klucze oddał dozorcy i ruszył na spacer po najciemniejszych zaułkach miasta. Nawet nie zorientował się kiedy dotarł do mostu, na którym skończył pewien rozdział jego życia, a rozpoczął inny kolorowszy, bardziej wyniszczający. Wiatr rozwiewał jego nieświeże włosy i sprawiał, że na jego policzakach pojawiał się grudniowy, przymrozkowy rumieniec.

Stanął na krawędzi. Nogi miał jak z waty.

Popatrzył w niebo. Było nieskazitelnie granatowe.

Wziął porządny wdech i ciężki wydech. Ból z każdą sekundą był coraz silniejszy. Zaczął płakać, a zanim niebo i spadające z niego płatki śniegu. Cały świat płakał przez cierpienie, zawód i ból jakiego doświadczył chłopak. Minho spojrzał w dół, jednak mgła przysłoniła mu widok. Słyszał jedynie lekki szum rzeki.

Bał się.

Bał się jak cholera.

Bał się tak bardzo, że nie wiedział co robić.

Krzyczał. Nie do końca wiedział czemu. Przez ból, strach, a może z radości. Nie wiedział już nic. Zdał sobie sprawę, że nie ma odwrotu.

Puścił barierki.

Leciał niczym ptak. Przed oczami miał obraz, gdy pierwszy raz spotkał się z Jisungiem, kiedy pierwszy raz pocałowali się w domu starszego, gdy oglądali maraton ,,Gwiezdnych Wojen”, kiedy Minho klęknął przy budce z watą cukrową, na przeciwko toalet publicznych i poprosił o rękę młodszego. Kiedy Jisung go zdradził i gdy spotkał Chana, który dał mu ulgę i najlepsze zbliżenie na świecie.

Nagle znalazł się w punkcie wyjścia. Krzyknął ostatni raz, gdy jego usta, gardło i płuca wypełniła lodowata niczym lodowiec woda.

Szarpał się przez chwilę, lecz gdy jego wizja przestała być ostra i ciemniała z każdą chwilą, poddał się i wydał ostatnie tchnienie z poczuciem ulgi.

Jak z Chanem przeżywał najsłodsze piekło, tak teraz dotyka upragnionych gwiazd i w końcu może stwierdzić, że jest szczęśliwy.

Na wieki.   

******************

This is the end...

Dziękuję bardzo za czytanie moich wypocin i tak wgl. Skończyłam swoją pierwszą książkę na wtt, jestem z siebie tak dumna bo bałam się, że nigdy nie skończę. Jestem też dumna z was, że dajecie radę to czytać.

Szykujcie się na coś zupełnie innego.

Grey Feeling// Minsung, BanginhoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz