Spokojny sen Minho przerwało trzaśnięcie drzwi. Domyślał się, że to Chan, więc nie wstawał, tylko czekał, aż starszy położy się obok. Minęło dwadzieścia minut.
Potem trzydzieści.
Czterdzieści.
Mijała godzina jednak on nie przychodził. Słyszał tylko bardzo głośno działający prysznic i bardzo dziwne odgłosy z niej dobiegające ,,Może wymiotuje i trzeba mu pomóc? Może coś się stało?” pomyślał blondyn. Zmartwiony ruszył w stronę pomieszczenia.
Nagle poczuł ostre deja vu. Szedł powoli krok za krokiem, w stronę pomieszczenia. Odgłosy się nasilały.
,, Czy tam jest ktoś jeszcze? Niemożliwe”
Minho mocno szarpnął za klamkę.
Wziął wdech i otworzył oczy.
Wspomnienia wróciły, a świeżo odbudowany świat ponownie odbrócił się w nieodwracalny pył, a wszystkie nadzieje i marzenia opadły niczym kawałki stłuczonego lustra.
Zaczął krzyczeć, rzucać wszystkim co wpadło mu w ręce, a łzy samo wolnie zaczęły spływać po jego bladych policzkach. Wszystko zaczyna się od nowa.
Chan oprzytomniał. Nagle zdał sobie sprawę co zrobił i co właśnie robi. Postąpił źle i doskonale o tym wiedział. Natychmiast opuścił prysznic, zostawiając jakiegoś małolata samego; nagiego, ubrał szlafrok i rzucił sie na Minho. Złapał go za nadgarstki i momentalnie z jego ust wypłynęły przeprosiny.
Blondyn miał już dość. Wyrwał się starszemu i popędził do ich juz byłego wspólnego pokoju, i zaczął pakować jego rzeczy. Gdy spakował większość ubrań i jakieś jego drobiazgi, obszedł dookoła cały dom zbierają graty bruneta. Po spakowaniu wszystkiego do dwóch toreb treningowych, rzucił bluzę Chana dla Jisunga, już mniej więcej ubranego.
,, Obaj zniszczyliście mnie i moje życie. Daliście mi najpiękniejsze chwile i najgorsze cierpienia. Nie chce was widzieć w swoim domu, życiu i snach, nigdzie więcej”.
Byli kochankowie zaczęli płakać i przepraszać. Wiedzieli doskonale o tym jak źle postąpili w stosunku do siebie, a przede wszystkim w stosunku do Minho. Jednak blondyn nie chciał ich słuchać. Wywalił ich ze swojego domu. Ponownie popadł stan beznadziejności i zdrady.
Miał po prostu dość.
CZYTASZ
Grey Feeling// Minsung, Banginho
Fanfic,, [..] Zmyj ze mnie jego dotyk, i każdy grzech jakiego się z nim dopuściłem" **************** ZESPÓŁ: Stray Kids Gatunek: Angst, trochę fluff i smut Shipy: Banginho, poboczny Minsung