- Auć moje oczy - mruknęłam i zakryłam się kołdrą na głowę.
- Wstawaj to twój pierwszy dzień w tej szkole - mama usiadła na łóżku.
Przytoczę wam moją historie. Jestem Alison Weber, mam 17 lat. Przeprowadziłam się do miasta Naples, na Florydzie. A to mój pierwszy dzień w tym mieście.
- Nie chcę tam iść - westchnęłam.
- Tutaj masz ubrania a na dole czeka na ciebie śniadanie, do zobaczenia po szkole - wyszła. Super.
Zwlekłam się z łóżka i zaczęłam się ubierać. Założyłam swoje słodkie różowe ciuchy i okulary. Spakowałam się i zeszłam na dół. Zobaczyłam na stole jajecznicę, a przy niej karteczka :
,, Jeśli to czytasz, gratuluję wstania z łóżka. Wszystko będzie dobrze. Smacznego "
Zabrałam się za jedzenie. Kiedy już zjadłam zabrałam swój plecak z kanapy i wyszłam z domu. Chwila przecież ja nawet nie wiem jak trafić do szkoły.- Cześć, to ty jesteś Alison - zapytała dziewczyna, która stała przed moją furtką.
- Tak to ja, w czym mogę pomóc? - zapytałam lekko zmieszana.
- Mam cie zaprowadzić do szkoły. Jestem Sonya - dziewczyna się uśmiechnęła.
Moje imię już zna więc nie będę się przedstawiać. Zaczęłyśmy iść w stronę szkoły. Nie lubię towarzystwa, a tym bardziej nieznajomych osób.
- Jak ci się podoba miasto? - zapytała dziewczyna, a ja wzruszyłam ramionami.
Okey czyli jesteś mało mówna - przez całą drogę już się nie odzywałyśmy.
Sama droga do szkoły minęła mi w bardzo szybkim tempie. Co mnie załamało jeszcze bardziej. Wcale nie jest takie proste zaczynanie życia tak na prawdę od początku ale wiedziałam że rodzina na mnie liczy i nie mogę ich zawieść.
Moim oczom ukazał się duży szaro- biały budynek, w tym momencie Sonya odeszła do swoich znajomych zostawiając mnie kompletnie na pastwę losu. Już mówiłam że nikogo nie znam?
- Hej jesteś tu nowa prawda? - Moim oczom ukazała się dziewczyna z niezwykle pięknymi rudymi włosami. Zazdroszczę jej ...
- Tak.. - odpowiedziałam nie pewnie
- Nazywam się Veronica. Pani dyrektor poprosiła mnie o oprowadzenie cię po szkole, a ty jak się nazywasz? - Zapytała pewna siebie
- Alison. - Nie chciałam tu nikogo poznawać marzyłam w tym momencie żeby wrócić do domu i obejrzeć kolejny odcinek mojego ulubionego serialu.
***Veronica oprowadziła mnie po szkole i pokazała gdzie co jest po czym mnie zostawiła.
Standard.
A ja zaszyłam się w bibliotece między regałami z dala od wszystkich uczniów a co ważniejsze
Chłopców.
Byłam zbyt brzydka żeby ktoś na mnie spojrzał. Nie wyglądałam jak ,,milion dolarów" z jakiejś kiczowatej gazety. Jak 80% dziewczyn z tej szkoły dlatego na szczęście nie musiałam się o to martwić. Nie lubiłam swojego ciała więc dobrze było mi się zakrywać tymi różowymi, słodkimi ciuszkami. Nie zwracałam na siebie uwagi. O co mi właśnie chodziło.Nagle usłyszałam najgorszy dźwięk mojego życia.
Dzwonek.
CZYTASZ
One mind two hearts
RomanceŻycie dziewczyny zmieniło się o 180° od nieszczęśliwego zdarzenia, ale jednak los chciał żeby znowu była taka jak przedtem. Występują wulgaryzmy oraz sceny +18 Książka jest pisana razem z moją przyjaciółką 8 miejsce #badboys ❣️🤗