Rozdział VIII

42 10 0
                                    

Wzięłam głęboki wdech i wróciłam do dziewczyn.

Czyli idziemy tak? - zapytały tym razem niepewnie.

Jjasne - wyszłyśmy z domu.

Wsiadłyśmy do jakiegoś auta i nie była to taksówka. Chłopak, który miał kierować zagwizdał.

Poznaj to jest Harry - pokazała na chłopaka za kółkiem.

Hejka. Myślę że już dziewicą nie jesteś może szybki... Harry przestań - przerwała mu Sonya.

Super. Zapowiada się świetna zabawa. 20 minut spędzone w towarzystwie tego oblecha nauczyły mnie, że teraz nie mogę nic odjebać.

Weszliśmy na imprezę. Głośna muzyka, pełno ludzi i alkoholu. Wzrok większości chłopców powędrował na mnie. Wiem, że wyglądam jak dziwka okey? Od razu w oczy rzucił mi się Lucas. Kurwa. Zaczęłam iść w przeciwną stronę, ale kontem oka widziałam, że za mną idzie.

Ej, ej poczekaj - złapał mnie za ramię i odwrócił w swoją stronę.

Nie mogłaś się tak ubrać na korepetycje ze mną? Tylko udawać z siebie kujonkę? - gestykulował

No sorry, że nie chciałam wyglądać jak dziwka teraz też nie chce. Chcę... - do domu.

Co chcesz? - uniósł brew do góry.

Nic, daj mi spokój nie rozumiesz?! - muzyka zagluszała mój głos dlatego lekko krzyknęłam. Na tyle głośno żeby mnie usłyszał.

Ej jeszcze raz się tak odezwiesz... Lucas odejdź od niej - warknęła Veronica, a chłopak odszedł.

Co on od ciebie chciał? - usiadłyśmy przy barze.

Nic poprostu pytał się o korepetycje, których mu udzielam - dziewczyna w odpowiedzi mruknęła krótkie
,, yhym ".

Jak narazie piłam tylko lekkie piwo więc jest okej. Później Sonya zaciagnęła mnie na parkiet. Nie nawidzę tańczyć! Wróciłam na krzesełko do baru i zaczęłam pić alkohol, który wydawał się smakować inaczej. Nie zwracałam na to zbytniej uwagi. Po kilku drinkach urwał mi się film.

P.O.V Lucas

Zobaczyłem ją jak wywija dupą na parkiecie. Dzisiaj była inna jakby nie ona. Krótka spódniczka, bluzka z dekoldem, makijaż i rozpuszczone włosy. I tak jej nie lubię...

***
Po paru minutach zniknęła mi z oczu. Postanowiłem jej poszukać nie chce żeby jedyny mój korepetytor dzięki, któremu mam dobre stopnie ucierpiał. Poszedłem na górę. Zobaczyłem jak drzwi jednego z pokoi zamykają się. Wszedłem tam i zobaczyłem jak Harry próbuje zgwałcić Alison. Dobra może nie jestem święty ale gwałt.

Co ty odpierdalasz?! - przywaliłem mu z pięści w twarz.

Pojebało cię?! Ona jest gorąca a ja napalony więc idealnie - uśmiechnął się i znowu oberwał.

Po kilku uderzeniach leżał na ziemi. Spokojnie oddychał. Wziąłem na ręce Alison. Japierdole co ja robię. Wyszedłem z imprezy niezauważony. Wsadziłem ją do auta. Boże musiała się nachlać nie było by problemu. Usiadłem za kółkiem i odpaliłem samochód. Po pół godzinie byłem już z nią u mnie w domu. Położyłem ją w moim łóżku. No to dzisiaj śpimy na kanapie. Jak dobrze, że mieszkam sam. Założyłem jej jakąś swoją bluzkę. Pewnie osądzi mnie o pedofilie. Przykryłem kołdrą i zszedłem na dół. Włączyłem jakiś film i oglądałem. Był tak chujowy, że wyłączyłem już po 20 minutach i poszedłem spać.

Rozdziały będą wystawiane różnie i narazie nie będą one długie. Jest to pierwsza książka jaką piszemy dlatego prosimy o wyrozumiałość. Buźka 💓

One mind two heartsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz