3

1.3K 49 0
                                    

Dojechaliśmy do naszej nowej tymczasowej kryjówki. Wszystko już było przygotowane. Podeszłam do komputera i zaczęłam sprawdzać kto był z Hobsem. Okazało się że to zwykli przestępcy. Jeden uciekł z więzienia a drugi to był agent. Nieźle. Byli nawet dobrzy. Prawie nas mieli, gdyby nie ta hybryda której nie lubię.
Gdy znalazłam wszystkie informacje o nich poszłam się przebrać. Ubrałam zwykłe czarne rurki, białą bluzkę a na nią czarną bluzę. Gdy byłam gotowa poszłam do reszty. Po 10 minutach wrócili. Nie było tylko Letty. Mam nadzieję że niedługo wróci.
- Z kąd to masz? - podszedł do mnie Owen i pokazał mi te akta o znajomych Hobbsa.
- Informacje o osobach które nas ścigali. Wiedziałam że będziesz chciał żebyśmy poszukali o nich informacji.
- Wreszcie wiesz jakie jest twoje miejsce. Cieszy mnie to. Wystarczy tylko że przestaniesz się buntować to będzie idealnie.- On na serio myślał że będę się go słuchać?
- Nie ciesz się tak. Na pewno Nie będę na każde twoje zawołanie. Zrobiła to tylko dlatego bo mi się nudziło, i......- przerwał mi wjeżdżający samochód. Letty. Popatrzyłam się tylko na Owena i poszłam odrazu do niej.
-Nareszcie jesteś. Przerwałaś nam w rozpoczynającej się kłótni.- powiedziałam i ją przytuliłam.-długo cię nie było. Coś cię zatrzymało?
- Nieważne. Chodź bo pewnie Owen zaraz zacznie gadać o tych ludziach co nas ścigali.
-W porządku?- zwrócił się do brunetki gdy weszliśmy.
-Dobra, słuchajcie. Hobbs wynajął zawodowców. Musimy wiedzieć o nich wszystko.- powiedział i położył na stół teczkę z katami- O'Coner, Parker, Pearce, Toretto i reszta ekipy. - zaczął wymieniać.
-To cię zainteresuje - zwrócił uwagę Rick, i dał Owenowi zdjęcie. Chyba to na którym jest Letty i Toretto razem.
-Coś sobie przypominasz?- spytał się i żucił zdjęcie na stół. Letty podeszła i wzięła kartkę. Podeszłam do niej i zobaczyłam tą fotografie. Ciekawe dlaczego oni są razem i do tego szczęśliwi? Może go znała przed wypadkiem?
- Tak. To jego postrzeliłam.- powiedziała po chwili.
-kochałaś go?
- Nie pamiętam!
-Bzdura. Masz zdjęcie z gościem który chciał nas powstrzymać.
-Klaus, jesteś mięśniakiem. Chcesz żebym przerobiła cię na panienkę?- odgryzła mu się wkurzona. Chciałam się zaśmiać ale się powstrzymałam. Nie chce następnej klótni z Shawem.
- Jak mówi że go nie pamięta to go Nie pamięta- powiedziałam gdy widziałam ze Jah che cos jeszcze powiedzieć.
-To może ty sobie cos sobie przypomnisz- powiedziała Vegh i podała mi jakąś kartkę, Odwróciłam ją i doznałam szoku. Na fotografii byłam ja Letty i Toretto. Najdziwniejsze jest wszystko to że byliśmy w trójkę do siebie przytuleni i się śmialiśmy. Jeśli to zdjęcie jest prawdziwie to już wiem dlaczego z Letty odrazu złapaliśmy dobry kontakt. Ale nie wiem dlaczego jest na nim Toretto. Pokazałam  jej to zdjęcie. Była w takim samym szoku co ja.
- Pamiętasz cos?- spytał Shaw- pokręciłam przecząco głową. - akta Nie wystarczą. Chce wiedzieć. O nich wszystko. Jak żyją, co myślą. Znajdziemy ich słabości i je wykorzystamy- powiedział i sobie poszedł. Reszta zrobiła to samo. Zostałam tylko ja i letty, obie patrzyliśmy na te się fotografie. Po chwili zgięłam to zdjęcie i włożyłam do kieszeni, potem poszłam do swojego pokoju.
Gdy do niego weszłam poszłam się przebrać w wygodniejsze ciuch. Ubrałam czarne dresy i luźna biała bluzkę i  związałam włosy w luźny kok. Gdy się szykowałam do spania weszła Letty. Chciałam  się zapytać  ale widziałam że nie chce rozmawiać, więc nie naciskałam.
- ty też masz mętlik w głowie gdy zobaczyłaś te zdjęcia?- odezwała się po chwili.
- Tak. Nie wiem co o tym wszystkim myśleć- powiedziałam i poszłam spać.

Ride Or Die [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz