9

1.1K 39 9
                                    

Od momentu gdy odzyskaliśmy chip minął tydzień. Liczby, które podał Dom to numer naszego domu w którym się wychowałam. Nie pamiętam tego, ale czuję się jak w domu. Okazało się że Mia to moja siostra bliźniaczka. Poznałam też Jacka, Mii i Briana syna. Widziałam w domu wiele naszych zdjęć, niektóre zaczęłam kojażyć, ale dalej dobijał mnie fakt że Mia i Dominic patrzą na mnie z wzrokiem pełnych wspomnień których Nie pamiętam. Rozważałam opcje aby przez jakiś czas gdzieś wyjechać. Rozmawiałam o tym z Domem i zrozumiał, że chce pobyć sama. Gorzej było z Mią, ale też zrozumiala. Hans był dalej załamany po stracie Gisele. Zaproponował mi żebym z nim wyjechała do Tokio. Powiedział, że przed wypadkiem obiecał mi, że mnie tam zabierze i chciał dotrzymac obietnicy. Próbowałam go przekonać, że  Nie chce się narzucać, ale przekonał mnie argument, że będę osobą, która bedzie go powstrzymywać od głupich pomysłów. To może być trudne bo ja sama często je  mam.

Siedzimy  na polu za domem i przygotowujemy kolację. Mieliśmy się dowiedzieć dzisiaj czy jesteśmy wolni. Roman i Tej kłócą się przy grillu, Mia i Briana pokazują małemu Jackowi dom i garaż, ja rozkładam jedzenie na stół,  Han siedzi na schodach i pije piwo a Letty i Dominic rozmawiają przy samochodzie.
- Naprawdę przeniesiesz się do Tokio?- Zapytał się Hana Tej.
- Muszę to zrobić.
- Zawsze możesz na nas liczyć.
- Tylko pamiętaj Alison. Pilnuj go tam.- zwrócił się do mnie Roman.
- Przydałoby się ciebie pilnować.- Powiedziałam gdy przechodziłam koło niego.
- Mia schowaj oliwkę.- zażartował Roman gdy zobaczył Hobbsa.
- A ty swoje wielkie czoło.- Tej nie wytrzymał i wypluł piwo które pił.
- Żartowałem.
- To oficjalne.- Zwrócił się do Toretta. - Jesteście wolni.- Przybyłam piątkę z Hanem. Gdy Dominic i Hobbs rozmawiali Letty podeszła do Eleny.
- Będzie teraz niezręcznie- skomentował Tej.
- Ale jak seksownie.- dokończył Roman.
- Dziękuję za to Co zrobiłaś dla niego i dla nas. - Zwróciła się Letty do Eleny.-  Jesteś wspaniała.
- To świetny facet. Trzymaj go zdala od kłopotów.
- Wiesz, że to niemożliwe.
- Wiem.
Dom i Elena się pożegnali się  i pojechała Hobbsem. Widziałam że mu ciężko. Gdy myślał że ja i Letty Nie żyjemy, on i Elena zbliżyli się do siebie.
- Jedzenie gotowe.- Krzyknął Tej. Siedliśmy wszyscy przy stole.
- No dajesz, podawaj.- Zwrócił się zniecierpliwiony Roman i wziął chipsy.
- Kto pierwszy ugryzł, ten odmawia modlitwe.- pokazał na Romana Brian.
- Roman. Zmów modlitwę.- chwycilismy się wszyscy za ręce i zamknęliśmy oczy.
- Dzięki ci ojcze za to spotkanie przyjaciół. Dzięki za wybory, które trafnie wybraliśmy i Nie zapominajmy o tych którzy odeszli. Dzięki za nowego członka rodziny, za szczęśliwy powrót Letty i Allison. Dzięki za szybkie wozy.

*******
To jest koniec 1 części Ride Or Die.
Za niedługo pojawi się następna część na podstawie ,, Szybcy i Wściekli 7"

Ride Or Die [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz