🔥10🔥 sejf

1.6K 90 19
                                    

~ Gdzie jest Dom?- zapytałam widząc zamiast Toretto mojego brata.

~ Powiedział tylko, że dołączy potem. Cokolwiek to znaczy.- westchnął. O nic więcej nie pytałam bo pewnie i tak nic więcej nie wie.

Byliśmy na podziemnym parkingu komisariatu i czekaliśmy na sygnał, który oznajmi rozpoczęcie akcji. Tym sygnałem miał być Hobbs.

~ Oho zaczyna się.- powiedziałam rozbawiona kiedy usłyszałam huk nad nami.

~ Chyba zaraz nasza dola.- rzucił i skinął głową w stronę samochodu jadącego z zawrotną prędkością w naszą stronę.

W ciągu kilku sekund samochód przebił się przez ścianę dając nam dostęp do sejfu, który niemal natychmiast przymocowaliśmy tytanowymi linami do samochodów. Niemal od razu uruchomiliśmy silniki i docisnęliśmy pedały gazu do samego końca, jednak przez dłuższą chwilę nie mogliśmy ruszyć z miejsc i jedynie siłowaliśmy się z sejfem.
Kiedy już chciałam rzucić wiązankę siarczystych wyzwisk w kierunku tego ustrojstwa, udało nam się wyrwać sejf z ściany i wystrzeliliśmy do przodu ciągnąc za sobą kilkutonową puszkę z pieniędzmi.

~ Jak wam idzie?- usłyszałam w komunikatorze głos Bee.

~ Właśnie wyjeżdżamy na ulicę.- rzuciłam i w tym momencie wyjechaliśmy z podziemnego parkingu, a zaraz za nami chyba wszystkie radiowozy przynależące do tego komisariatu.

~ Barricade mamy ogon. Możesz ich sprzątnąć?- zapytałam, a po chwili w lusterku widziałam jak znajomy radiowóz spycha z drogi pozostałe.

Pewnie zastanawia was czemu nie jadę alt-mode'm Barricade'a? A no dla tego, że między mną, a Ironhide'm wybuchła mała kłótnia.

《Retrospekcja》

Wchodziłam właśnie do hangaru żeby porozmawiać z Optimus'em odnośnie zbliżającej się "misji". Jednak zamiast Prime'a w wielkiej hali pełnej alt-mode'ów zastałam Ironhide'a, bliźniaków terroru, Bumblebee'go i medyka autobotów.

~ Nędzne węglowce.- usłyszałam głos zbrojmistrza, a na jego słowa wywróciłam oczami.

~ Hide, jeśli możesz powiedz mi dlaczego tak bardzo nie lubisz naszego gatunku?- zapytałam patrząc na niego z niezrozumieniem i wyraźną irytacją.

~ Bo bez nas już dawno byście nie funkcjonowali. Megatron rozgniótł by was jak robaki, którymi z resztą jesteście. - oznajmił patrząc na mnie z pogardą.

Zza siebie usłyszałam znajomy ryk silnika przez co obróciłam się spoglądając na Mustang'a stojącego naprzeciw Hide'a. Na zachowanie Con'a uśmiechnęłam się delikatnie po czym wróciłam wzrokiem do zbrojmistrza autobotów.

~ Nie wszyscy ludzie nie w stanie się bronić.- rzuciłam patrząc na niego uważnie.

~ Masz na myśli siebie?- prychnął wyraźnie rozbawiony na co spojrzałam na niego zaskoczona.

~ Żebyś wiedział.- powiedziałam pewnie na co ten głośno się zaśmiał.

Affectus Extraterrestrial || TransformersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz