Stał przede mną chłopak pochodzenia żółtej skurki. było podobny do mojego braciszka leo .
- kim jesteś? - zapytałam przerażona , chociaż miałam ochote spuścić mu łomot.
- kim sokdżin ale mów mi Tato córus- mówiąc to przytulił mnie - jestem jednym z członków, znanego zespołu bts
- AWWW tauś kocham cię.. ale czemu to jestem?
- mój kolego się w tobie zakochał i myśli tylko o tobie córeczko. a no tak mam coś dla ciebie mówiąc dał mi prezenty które wyglądały tak:
- takie drobne prezenciki dla mojej lilianki :)
- dziękuje tato jesteś amajzing. - ale nigdy ci nie wybaczę , ze mnie zostawiłaś dla tego nędznego zespoły bt gówno - mówiąc to pchnęłam mojego tatusia
- córciu a jak dam ci to?
- ajajajajaja różowa brykaaaa- oczywiście , że ci wybaczam tatulku ukochany- mówiąc to rzuciłam mu się na szyje- kocham cie dadi
- ja cb też Lilianko- oj ja lece już do pracy mówiąc to sporzał na swojego rolexa wysadzanego diamentami
- ok - pomachałam mu i poszłam do mojego supi różowego pokoju, byłam głodna więc wypiłam szklanke soku z liczi któy był do mojego fu śniadanka. i byłam już bardzo najedzona. list spuściłam w kiblu bo śmierdział papierem. Nagle ktoś wszedł do mojego pinki pokóju
- cześć kocicu seksowna mam na imię Jimin i licze że będziesz grzeczna podczas naszych zabaw
YOU ARE READING
moja przygoda with stars (
FanfictionLiliana-piękna 17 letnia dziewczyna z majami. taty to nie zna bo jest z korei i woli pracować i zostawil jej mame gdy lilina się urodziła. jej mama lubi piwko pic wiec oddala ja do majami do swojej siostry i tam się zaczyna historia