Obudziłam sie w szpitalu okazalo sie ze on dosypal mi jakies proszki na szczescie byl kolo mnie muj tatuś
- TATUSIU JAK DOBRZE ZE JESTES!!!!!11!!111- kryknełam i go przytuliłam
- Córeczko nic sie nie martw ten dran nic ci juz nie zrobi mam dla ciebie prezent
- OMG CZY TO JEST ROLEX FENKJU DADIIIIII AJ LOWYT
- Podoba ci sie? - zapytał
- żartujesz jest cudny <3<3<3 tatusiu a ten stary pierd pujdzie do pierdla prawda?
- nie martw sie gwiazdeczko dopilnuje tego
Nagle ktos stana w dzwiach OMG TO BYL DZASTIN
- zostawie was samych - powiedzał tatus
- dobrze mua - odpowiedzałam
- dzastin co ty tutaj robisz
- no wiesz slyszalam ze jestes wiec przyszedlem cie odwiedzic
Przyniusl mi bukiet kwiatow wygladał on tak
- OMG DZIEKI JEST SLICZNY
- ciesze sie ze ci sie podoba jak to wg bylo
-jezus do mojego pokoju przyszedl jakis oblech jimin jakis zacza sie do mnie dobierac dal mi jakas tabletke to walenlam go w ryj i ucieklam i zaczelam krzyczec a dalej nie pamietam
- o jezus to straszne nwm co mam powiedziec tyle przeszlas - powiedzal dzastin i mnie obią
to bylo takie słit. nagle do pokoju wbil lekarz i powiedzał ze zostawi mnie na obserwacji jeszcze na noc a potem moge zmykac do domu strasznie sie ucieszylam ze moge pojechac jutro do domu moim nowym lambordzini. dzastin powiedzał ze mnie jutro nim odbierze bylam mega podekscytowana ale i zmeczona poszlam spac.
........................................................................................................................
kolejny rozdzial juz niedlugo
YOU ARE READING
moja przygoda with stars (
FanfictionLiliana-piękna 17 letnia dziewczyna z majami. taty to nie zna bo jest z korei i woli pracować i zostawil jej mame gdy lilina się urodziła. jej mama lubi piwko pic wiec oddala ja do majami do swojej siostry i tam się zaczyna historia