tżynascie (maraton 1/3)

45 4 1
                                    

Byłam obużona ja nawet nie wiedzałam kto to jest jakiś jimin

- Spadaj typie- krzyknełam do niego

- Liczyłem ze sie pobawimy- odpowiedzał i zaczą sie przyblizac do mnie

-BIERZ TE ŁAPY OBLECHU!!!11!!111-krzyknełam

-Masz byc tylko grzeczna kociaczku- powiedzał i wepchna mi do gardla jakas tableke

- Śpij słodko księżniczko hahahahahah- powiedzał i zacza sie śmiać

- CO CIE TAK ŚMIESZY TO NIE JEST ZABAWNE!111!!!!-krzyknełam

- Dałam mu w ryj moim pierścionkiem

Przewrócil sie i zaczeła leciecmu krew nwm z czego fuuuuu nie bede go dotykac to jest przeciez jakis stary pierd wiec szybko uciekłam zaczełam wołać

- TATUSIU GDZIE JESTES TATUSIU!!11!!!11- Aż tu nagle zaczelo mi sie robic nie dobrze a wszystko bylo czarne OMG CO SIE DZIEJE nie mialam pojecia

........................................................................................................................................................................................

wkrutce kolejny rozdzial pozdrawiam serdecznie czika buziaczek

moja przygoda with stars (Where stories live. Discover now