6."Tylko przyjaciel"

78 7 0
                                    

"Dobrych przyjaciół trudno znaleźć, a jeszcze trudniej zapomnieć."

9 dni przed stratą przyjaciela

Dziś miałam kolejną bezsenną noc.

Dlaczego?

Ciągle myśle co powiedziała mi Emilka o Pawle...

Martwiłam się o Ciebie,wiesz?Cholernie.

Czy bałam się o ten ship?Skądże.

Najbardziej o twoje szczęście...Powtarzałam sobie przez cały czas "Powiedz mu to,on musi przecież wiedzieć",ale martwiłam sie o twoja reakcje Mateusz...Nawet dziewczyny mi powtarzały,że musisz o tym wiedzieć,ale ja ciągle mówiłam "powiem mu potem"

A z dnia na dzien było coraz gorzej...

Kiedy Emilia po raz kolejny zaczeła opowiadac o cudowności Pawła poprostu zaczęłam się załamywać...Sama zaczęłam cierpieć....Zamiast Ciebie....Byłam twoją "tarczą",która niestety ucierpiała dosc poważnie.

Ta sytuacja zaczęła mnie tak niszczyć,że po nocach płakałam...

Poswieciłam sie dla Ciebie mocno...

Chociaż nie wiedziałeś prawie nic co sie dzieje to i tak widziales,że cos jest nie halo....

Gdy pytałeś się mnie o Emilie,chyba zauważyłeś,że odpowiadam dość szybko i chce zmienic temat prawda?Nie umialam Cię okłamywac ale musialam....

Wyłacznie dla twojego dobra...

------------------------------------------

Sciagnełam kurtke i włożyłam ją do szafki,dlatego że znajdowala sie na gorze dla mnie "wysokiej dziewczyny" bylo ułatwieniem...

Wzięłam plecak i stanęłam obok Viktorii, która ubierała właśnie buty.

-Ileż sie można przebierać?-powiedziałam z Śmiechem.

-Jezus maria daj mi ubrac buty w spokoju!-odparła i zaczęła sie śmiać ze mną.

Usiadłam obok szafek i katowalam wzrokiem Vixę próbującą ubrac swoje ulubione białe buty,szło jej tak ciężko,że najchetniej wstalabym i jej pomogła.

NO ALE JESTEM TAKŻE CHAMSKA

Kiedy dziewczyna po 10 minutach zdolala rozgromic się z tym ciężkim jakże wrogiem,powędrowałysmy na nasze ulubione miejsce.Wyciagnelam książkę z Fizyki i zaczęłam powtarzac prawa Newtona potrzebne na kartkowkę...

Fizyka to najgorsze gowno jakie mogło powstać!

Zerknełam w strone korytarza kierującej na sale gimnastyczną i zobaczyłam Ciebie,zadziwiająco moje serce na twoj widok zaczęło bić szybciej i zaczęłam się dziwnie stresować....Co sie dzieje ze mną?Nigdy tak nie miałam....

-Maja coś się stalo?Zbladłaś.-zapytała Viktoria,która machała reką przed moją twarzą.

-Nie nic nic...-potrzasnelam glowa i zerknelam ponownie do książki,tym razem nie mogłam sie skupić ma zdaniach...

Mialam ochotę spojrzeć w twoją stronę....

JEZUS MARIA MAJKA OPANUJ SIE!

-Hejj dziewczyny-usłyszałam znajomy głos.Twoj głos Mateusz...A moje serce zaczęło bic jak pojebane...Czy to jest normalne?Viktoria wstała i Cię przytulila a zaraz po niej ja...Jestes okropnie mieciutki jak jakis kurczaczek...aż zasmialam sie na tą myśl...

Odrazu nie dodając nic od siebie poszedles pod pokoj nauczycielski a ja zaczelam uśmiechać się do siebie niekontrolowanie....CO SIE DZIEJE WTF

-Maja czy ty sie zakochałaś w Mateuszu?-zapytała moja przyjaciółka a ja prawie zaczęłam się dusic sliną.

-CO?!

-Przytulil Cię a ty jesteś cala zarumieniona.

Wyciągnęłam szybko lusterko z torby i zaczelam sie w nim przeglądać.

KURWA RZECZYWIŚCIE

-TO TYLKO JAKIES UCZULENIE ZARAZ PRZEJDZIE-Odparłam.

-JASNE!ZAKOCHALAS SIE HAHA-zaczęła ponownie.

-Ej,to tylko moj przyjaciel.

-To czemu sie nim tak przejmujesz?

-JEŻU BO TAK ROBIA PRZYJACIÓŁKI!!




Robią?....

We?Just Friends.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz