×Pamiętnik×

Cola

Minął już tydzień od porodu. Byłem zbyt słaby aby się zajmować dziećmi więc opiekował się nimi Niemcy i szczerze to był świetny w roli ojca.
Nastał ranek. Obudziłem się i pierwsze co zrobiłem to spojrzałem na telefon. Była 12:12. Leniwie wsałem z łóżka i udałem się w stronę szafy. Gdy już miałem wybrać ubranie usłyszałem dźwięk rozbitego szkła. Od razu pobiegłem na dół mając nadzieję, że nic się nie stało Niemcom i dzieciom. Pierwsze co zobaczyłem to III Rzeszę z GerPolem na rękach, jednak po jego zaskoczonej minie można było stwierdzić, że to nie on. Weszłem głębiej do salonu. Oprócz III Rzeszy, Niemiec i dzieci mieliśmy jeszcze jednego nie zapowiedzianego gościa. W rozbitym oknie siedział Cesarstwo Niemieckie.
-Odkupujesz szybę debilu -,- - powiedziałem z lekką złością w głosie.
-Myślałem, że jest po pierwsze otwarte, a po drugie trochę większe...
-Obok miałeś drzwi balkonowe jeśli już chciałeś wchodzić przez taras.
-Mh... -Cesarstwo Niemieckie nadal próbował się wydostać z okna ale to nic nie dało, nawet z naszą pomocą.
-Dobra... To może wpierw powiesz po co przyszłeś? -zaczął Niemcy.
-Ok. A więc... JESTEM TATĄ!! A bardziej mamą...
-NIE NO KU*WAAAA- krzyknąłem - KOLEJNY?! CZY TO JAKIŚ OKRES MIODOWY?!
-Polen... Sam lepszy nie jesteś - powiedział Niemcy- a z kim masz te dziecko? -dodał zwracając się do Cesarstwa.
-Nie wiem...
-A-ale jak to?
-No... Spałem sobie spokojnie gdy obudził mnie okropny ból brzucha. Gdy przestał spojrzałem na niego, a tam... - Cesarstwo pokazał czarno-biało-czerwoną puszkę - moje dziecko ŌwŌ.
-C-cesartwo... To jest... -zacząłem.
-... Coca-cola zero ಠ_ಠ - dokończył III Rzesza.
-O... Fajne imię! Dziecko! Nazwę Cię Cola! OwO -po czym zaczął tulić puszkę. Wiedziałem, że Cesarstwo to walnięty kraj ale... Że aż tak?! Spojrzałem na zlagowanego Niemcy.
-Niemcy... -powiedziałem szeptem do niego.
-C-co...?
-Bierzemy go do psychiatryka ಠ_ಠ.
-Gud ಠ_ಠ.
Udałem się na górę, ubrałem się w swój ukochany szary sweterek oraz w czarne spodnie i wróciłem z powrotem. Następnie wziąłem rozbieg i niczym Sonic zrobiłem "z buta wierzdżam" Cesarstwu Niemieckiemu, przez co wydostał się z okna. Wyszedłem na taras, wziąłem go za jego prostokątny łeb i zaciągnołem go do samochodu gdzie czekał na nas już Niemcy. A co z dziećmi? Oczywiście zostawiliśmy je z III Rzeszą. Miałem nadzieję, że zacznął mu płakać ( ͡° ͜ʖ ͡°).

*w psychiatryku*

-Ale ja jestem normalnyyyy- powiedział Cesarstwo tuląc się do mnie.
-Ta... Jesteś normalny (hehe sarkazm ( ͡° ͜ʖ ͡°) ). Zostaniesz tu tylko na kilka dni, żebyś odpoczął.
-Ale ja chce z tobą synkuuuu~ T^T.
-*flash backi z czasów II W.Ś.* yyyy n-nie mów do mnie synku... -w oczach Cesarstwa pojawiły się łezki- znaczy... Wolę jak mówisz do mnie po imieniu.
-No dobrze... Opiekuj się siostrą Polen -mówiąc to dał mi coca-cole.
-D-dobrze... To... Pa -wyszedłem czym pręczej zostawiając Cesarstwo Niemieckie w białym pomieszczeniu.
Wracając piłem sobie coca-cole. Powiem wam, że moja "siostra" była pyszna. Niemcy widząc to wybuchł śmiechem.
-O ty kanibalu. Jak śmiesz pić swoją siostrzyczkę.
-Weź... Jaki normalny człowiek mówi, że cola to jego dziecko?
-Hahah. Ale szczerze są do siebie podobni. Takie same kolory ułożone w taki sam sposób.
-No niby tak... Od dzisiaj Cesarstwo ma przezwisko Cola.
-Ok XD... Kotku ( ͡° ͜ʖ ͡°).
-Pies.
-Cukiereczku ( ͡° ͜ʖ ͡°).
-Śpisz dzisiaj w budzie -,-
-C-co...? A-ale ;-;
-Żartuje idioto -lekko i słodko się uśmiechnąłem do niego, a on natomiast odetchnął z ulgą.

♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥

Priwiet

To ja

Haribo

Tak

Życzę szczęśliwego Nowego Rokuuuu~. Zdrowia, szczęścia, pomarańczy ( ͡° ͜ʖ ͡°) niech wam... Yyy... Cesarstwo Niemieckie nago tańczy ಠ_ಠ.

Dokładnie

Bo czemu by nie

( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A teraz rysunki UwU

PolGer owo ta dłoń. Jestem z niej dumna. Ah. Co z tego, że jest ucięta. Jest piękna XD.

A tak tematycznie XD

Mój komiks UwU zrobiłam też z niego filmik na yt (kanał Mrs.Haribo)

I tak. Pa XD idę świętować sama sylwestra, podczas gdy niedaleko moi znajomi świętują razem QwQ
#foreveralone

~653 słowa~