PROLOG

124 10 2
                                    

Obudziły mnie promienie słońca które wpadły do mojego pokoju na poddaszu. Był to skromny mały pokoik który wyposażony był w dwuosobowe łóżko ,dużą szafę z lustrem i biurko z laptopem który leżał z odpalonym Youtubem ponieważ wczoraj do późna oglądałam kanał mojego brata. Mój brat to Jake Paul ma on kanał na Youtube tak samo jak mój drugi brat Logan od kiedy tylko oboje założyli vinsa kłócą się o wszystko (dosłownie nawet o to kto ma więcej fanów). Sama się w to nie mieszam i nie trzymam żadnej strony w tej ich diss'owej kłótni jak dla mnie to bez sensu nie lepiej pogadać? Chyba nigdy nie zrozumiem tej ich sławy. Obydwoje po skończeniu osiemnastki wyprowadzili się do LA. Ja zostałam z mamą w Cleveland. Po tym jak rodzice wzięli rozwód postanowiłam z nią zostać i pomagać w domu. Wczoraj mama mówiła o jakiejś niespodziance ale nie chciała nic zdradzić.

Jest 22 czerwca początek wakacji. W końcu wolne, w sumie i tak do wakacji poza spotkaniem się ze znajomymi i pomaganiu mamie nic nie robiłam. Muszę wstać i iść się ogarnąć jest godzina dziesiąta a z dołu dobiegł mnie zapach naleśników z czekolada. Moich ulubionych. Po ogarnięciu się i założeniu na siebie białego topu i czarnych legginsów zeszłam na dół gdzie przywitałam się z mamą.

-Hej mamo jakieś plany na dziś?
-Dzień dobry słońce-pocałowała mnie w głowę- idę dzisiaj do Jess musimy obgadać sprawę z tym festynem na powitanie wakacji
-Jaki festyn?-spytałam z pełną buzią
-Nie mów z pełną buzią, a festyn organizuje nasze sąsiedztwo na rozpoczęcie lata.

Mama wyszła jakąś godzinę temu a ja zajęłam się sprzątaniem. Po skończonej pracy usiadłam w salonie gdzie do końca dnia oglądałam maraton ulubionego serialu.

Uratuj mnie ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz