Niestety weekend szybko się skończył i musiałam wrócić do szkoły. Na samą myśl o tym że zobacze tą parszywą morde Theo jest mi niedobrze.
Przeglądnęłam się w lustrze zanim wyszłam. Miałam na sobie czarną i obcisłą sukienke z odkrytymi ramionami która podkreślała bardzo moją figurę. Na nogi wsunęłam ostatnio moje ulubione-czarne vansy
Włosy kaskadą opadały na moje ramiona a makijaż był delikatny, zaakcentowany przez szminkę w kolorze brudnego różu.Na mojej dłoni, a raczej palcu oczywiście bardzo widoczny był pierscionek ale nie obchodzilo mnie co pomyslą. Wręcz przeciwnie. Chciałam żeby zobaczyli.
Wyszłam z mojego pokoju kierując się po schodach na dół. W kuchni zastałam Kol'a który pił krew ze szklanki. Pewnie zastanawiacie się czy mnie to nie brzydzi. Otóż nie. Oczywiście nadal jest to dla mnie coś czego sama nigdy bym nie spróbowała, ale jeśli Kol nie piłby krwi wysuszyłby się a nie chcę go stracić.
-Dzień dobry-podeszłam i przywitałam go buziakiem w policzek
-Cześć ślicznotko-przerwał spożywanie jego "posiłku"
-Lecę do szkoły-pocałowałam go krótko w usta-Do pózniej skarbie
Wyszłam z domu kierując się do mojego samochodu. Wsiadłam na niego i ruszyłam do mojego miejsca nauki.
~
Kiedy byłam już na miejscu wysiadłam z pojadu zabierając z przedniego siedzenia moją torebkę. Poprawiłam sukienkę która się trochę podwinęła i ruszyłam do budynku.
Pchnęłam metalowe drzwi wchodząc do środka i weszłam przez nie poprawiając włosy. Skierowałam się do mojej szafki gdzie odłożyłam torbe. Pierwsza lekcja to Biologia. Będzie mi się nudziło ale mam nadzieję że przeżyje.
-Dzień Dobry-powiedziałam wchodząc do klasy
-Usiądź koło Scott'a, Rosalie-uśmiechnęła się nauczycielka.
Niechętnie to zrobiłam. Odsunęłam krzesło jak najdalej McCalla przewracając oczami.
Nauczycielka zaczęła prowadzić lekcje a ja zaczęłam bazgrać w zeszycie.-Co to za pierścionek?-zapytał chłopak
-Nie widać?-uniosłam brwi nie patrząc na niego
-Rosalie czy on ci się oświatczył?!-krzyknął szeptem
-Nie widać?
-I powiedziałaś tak?
-Nie widać?-znów zapytałam prychając
-Ja pierdole-schował twarz w dłoniach
-Jakiś problem panie McCall?-spytała nauczycielka
-Nie nie-zaprzeczył szybko-Po prostu mówiłem że wypiłbym Cole
Nauczycielka tylko westchnęła i dalej prowadziła lekcje
Po dzwięku dzwonka szybko wyszłam z klasy unikając zbędnych pytań alfy.
Poszłam do mojej szafki aby włożyć rzeczy które były potrzebne na biologie, a wyjąć niezbędne na lekcje historii. To zdecydowanie będzie katorga...
CZYTASZ
Please be mine | TW / TO |ZAKOŃCZONE
FanfictionKontynuacja "She's return". W Beacon Hills znów dzieją się dziwne rzeczy. Ludzie którzy mają nasze zaufanie nie zawsze są jego godni.