PROLOG
Była druga w nocy w Nowym Jorku. Dwóch nieznajomych siedziało w stacji metra. Z ich ust wydostawała się para wodna, dobrze widoczna w wychłodzonym powietrzu.
Pierwsza z nich (dziewczyna, 14 lat, ładna) trzęsła się z zimna, ubrana w jeansowe spodnie i rozpinany sweter.
Druga osoba (mężczyzna, 21 lat, przystojny) zmarszczyła brwi i spojrzała na dziewczynę. Miał na sobie dwie bluzy i płaszcz, ale nawet wtedy było mu zimno.
"Chcesz moją kurtkę?" zapytał z silnym, australijskim akcentem.
Dziewczyna spojrzała na niego. Urodziła się i dorastała w mieście, które nigdy nie śpi. Jego akcent był dla niej zbyt niewyraźny.
"Słucham?"
Odchrząknął i powtórzył, tym razem wolniej. "Chcesz moją kurtkę?"
Jej policzki przybrały lekko różową barwę. "Um.. Tak"
Zdjął swoją kurtkę i podał dziewczynie, która od razu go założyła. Potarła miły w dotyku, wełniany płaszcz, by zrobiło jej się trochę cieplej. "Dziękuję" powiedziała.
"Nie ma za co" spojrzał na swoje splecione ze sobą dłonie, w których trzymał czarnego iPhone'a. Szukał jakiegoś tematu do rozmowy.
''Więc... co tu robisz o tej godzinie?" zaczął niezdarnie. Czuł się zbyt dziwnie, by pytać ją o dość oczywisty, młody wiek.
Dziewczyna nie chciała odpowiedzieć, ale poczuła, że musi to zrobić, bo była mu coś winna za tą pożyczoną kurtkę. "Przyjaciółka wyciągnęła mnie na imprezę, ale był tam alkohol i narkotyki... i inne tego typu, więc wyszłam."
"Aha"
"No"
Nastała krępująca cisza i chłopak powiedział:
"Chcesz poznać moją listę osób, które przeleciałem?"
"Listę czego?"
"No moją listę. Mam na niej osoby, z którymi się przespałem."
"Masz listę osób, które przeleciałeś?"
"No pewnie. Chcesz posłuchać?"
"Mam inny wybór?"
Chłopak udawał, że nad tym myślał, po czym wysłał w jej stronę szeroki uśmiech "Nie"
----------------------
Głosujcie i komentujcie!
Tumblr: red-i-ctive
CZYTASZ
The fuck list l.h.
Fanfiction"Masz listę osób, które przeleciałeś?" "No pewnie" Pozwolenie od © vvinterfell 2014, wszelkie prawa zastrzeżone.