J.K. Rowling nie zapodała nam zbyt wiele faktów, o burzliwej miłości Severusa i Lily, ani o jej związku z James'em. Więc ja, jako wielka fanka serii "Harry Potter" postanowiłam ją wyręczyć i napisać moją wersję wydarzeń z czasów, kiedy huncwoci uczy...
Ale Severus nie patrzył. Widział tylko Pottera i jego uśmieszek. Podszedł do niego i chwycił go za koszulę.
- Wyjdź stąd i nie wracaj jeśli życie ci miłe. - wycedził przez zęby przy tym na Jamesa
-Żałosny jesteś. Tak jakbyś mógł mi cokolwiek zrobić. - Potter uniósł brew i splunął na Snape'a. Lily pisnęła. Severus powoli puścił Jamesa, wytarł twarz i zaczął iść w stronę wyjścia. Nagle odwrócił się i z szybkością nieistniejącego wtedy Nibusa 2001 podbiegł by uderzyć Pottera. Siła jego uderzenia była bardzo niepodobna do tego chuderlawego nastolatka. Chłopak w okularach przeleciał przez ramię kanapy i wyzywając Severusa, upadł z hukiem na ziemię. Teraz Snape naprawdę wyszedł, a mijając Lily spojrzał jej w te piękne, zielone oczy i wyszeptał:
-Nie waż się odezwać.
***************************
Severus dokładnie wiedział gdzie teraz pójdzie. Jego odwaga w ostatnich dniach bardzo go zadziwiała, ale nie miał czasu, żeby się nad tym zastanawiać. Pokój Belli był na końcu korytarza numer 4, ale Snape doskonale wiedział, że będzie w pracowni eliksirów. Przez całą drogę powtarzał sobie : "Bella nie jest zła. Podobasz jej się no i jest całkiem ładna. No i to ślizgonka, więc na pewno jest mądrzejsza od tej lisicy.". Bella istotnie znajdowała się w pracowni. Stała przy jednym ze stanowisk. Jej oczy wyrażały czyste szaleństwo. Włosy miała potargane, a n nogach miała jedynie kapcie. Gdy dostrzegła przybysza aż pisnęła:
-Severus! Co cię tu sprowadza? Może chcesz pogadać?
- Nie chcę gadać Trix. Wiesz po co przyszedłem. - odparł coraz mocniej powątpiewając w swoje decyzje.
-Nie do końca...
-Chodź tu zanim się rozmyślę.- Warknął. Czuł się jak źle wykorzystując tą wariatkę, ale nie myślał trzeźwo. Pocałował ją i boleśnie przycisnął ją do ściany. Potem to zrobili. Severus stracił swoje "dziewictwo" z szaloną Bellatrix Lestrange, która nawet mu się nie podobała. Po wszystkim zostawił dziewczynę na podłodze nie myśląc o jej uczuciach. Czuł się naprawdę okropnie. O dziwo nie było to spowodowane tym, że dosłownie wykorzystał zakochaną w nim dziewczynę, ale myślami o Lily, o której myślał kiedy leżał pod Bellą. To wszystko nie miało tak wyglądać. Za nic w świecie.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.