3

1.2K 91 14
                                    

Hoseok

Już jutro jest konkurs.

- Ok Hoseok, czas na najgorszą część - powiedział Jin stając w miejscu.

- Spójrz, położę ten kapelusz tutaj, a ty wykonaj swój utwór - usiadł na ławce obok.

- Ale Jin, tu będzie mnóstwo obcych ludzi.

- O to chodzi, musisz przyzwyczaić się do przedstawiania swoich piosenek wśród publiczności.
Nie stresuj się po prostu rób to co masz robić. - uśmiechnął się do mnie.

Wypuściłem drżący oddech z swoich ust i zacząłem wykonywać "just dance".

Naprawdę już zapamiętałem tekst mojej piosenki, a Jin mówi, że czasem przez sen ją nawet podśpiewuje.

Po krótkiej chwili wokół mnie zaczął tworzyć się tłum, niektórzy wrzucali mi niewielką kwotę do kapelusza obok.
Jin siedział na ławce unosząc kciuk w górę i uśmiechając się do mnie.

- Dobra Hoseok, już wystarczy. Myślę, że jesteś gotowy.

- Dziękuję Ci Jin za pomoc, nie wiem, co bym bez Ciebie zrobił - przytuliłem się do przyjaciela.

- Nie ma za co Hobi, a teraz chodźmy coś zjeść i pójdziesz spać. Musisz mieć dużo energii, przed jutrem. - wziął kapelusz i wyciągnął z niego pieniądze które zebrałem - Możemy się podzielić na pół - podał mi jedną część pieniędzy, a drugą schował do kieszeni swoich spodni.
- Bardzo Cię przepraszam Hobi, ale nie będę mógł uczestniczyć z tobą w przesłuchaniu, pracuję wtedy - powiedział ze smutkiem w głosie.

- Nie martw się Jin i tak jestem Ci wdzięczny.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Wieczorem po posiłku z Jinem i odprowadzieniu go do domu.
Wracałem do siebie.
Na dworze zrobiło się trochę zimno,  a zwłaszcza przez to, że miałem na sobie lekką bluzę i podkoszulek na krótki rękaw.

Nagle na kogoś wpadłem, albo raczej na odwrót.

- Przepraszam to moja wina, proszę nie złość się. Wybacz, naprawdę nie chciałem. Śpieszę się - powiedział i uciekł.

Nie byłem zły, naprawdę.

Wróciłem do domu, wziąłem prysznic i przebrałem się w piżamie.
Sięgnąłem po telefon i kliknąłem w wiadomość na wyświetlaczu.

Od najlepszy przyjaciel Jin :

Nie mart się Hobi, na pewno dasz radę. Trzymam za Ciebie kciuki.

Do najlepszy przyjaciel Jin:
Dziękuję Hyung 💜

Trochę zmęczony wszedłem do pokoju, zamykając drzwi za sobą i zgaszając światło.

Położyłem się na łóżku i przykryłem kołdrą, wcześniej podłączyłem telefon do ładowarki.
Trochę się stresuje przed jutrem, ale nie może być tak źle.
Dam z siebie wszystko i może uda się.
Zasnąłem powtarzając sobie, że na pewno jutro będzie dobrze i dam radę.

--------------------------------------------------
Hej
Niestety przez następny tydzień nie będzie rozdziałów, bo oddałam telefon do naprawy i mam teraz zastępczy.
Dziękuję bardzo, bo jest już 100 wyświetleń, w następnym rozdziale pierwsze spotkanie Yoongiego i Hoseka
Miłego dnia/popołudnia/ wieczoru.
Bardzo dziękuję, za wszystkie komentarze i gwiazdki.
Do następnego ❤

Reach the goal/sope✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz