Wbiegłam jak zawsze w ostatnim momencie. Przywitałam z nauczycielką, przeprosiłam za spóźnienie i usiadłam w ławce. Pomimo tego, że żyłam ze świadomością końca roku, a zarazem moich urodzin, nie miałam ochoty przychodzić do szkoły. Zresztą kto chce? Za miesiąc będą moje osiemnaste urodziny, a w ten sam dzień skończę przed ostatnią klasę liceum. Jednocześnie cieszę się, ale przeraża mnie myśl totalnego usamodzielnienia się. Aktualnie mieszkam w Warszawie, jednak nie chciałabym tutaj studiować, mam zle wspomnienia z tym miastem i krajem. To tutaj przechodziłam rozstanie moich rodziców i wykluczenie przez rówieśników. Z moim ojcem nie mam już prawie kontaktu, mieszka aktualnie w Irlandii ze swoją nową rodzinką. Po rozwodzie okazało się, że zdradzał moja mamę od kiedy się poznali. Myślę, że gdybym się nie urodziła to mój ojciec już dawno by ją zostawił.
-Florence, czy ja ci przeszkadzam- spytała się nauczycielka, która nie lubiła mnie już od początku liceum
- Przepraszam, zamyśliłam się- odpowiedziałam jej
-Wołam cię już od pięciu minut do tablicy, więc może łaskawie ruszysz się i przyjdziesz- zapytała, a właściwie rozkazała
Po lekcjach wracałam do domu na piechotę, bo nie miałam dlatego. Przez cały czas zastanawiałam się jak będzie wyglądać moja przyszłość i czy poradzę sobie w wielkim świecie.###############################################################################
Witam was w moim nowym opowiadaniu.
Mam parę informacji co to tego ff, Zayn jest cały czas w zespole i Niall ma 20 lat. Myślę, że tyle na razie wystarczy, resztę dowiecie się w trakcie.
CZYTASZ
How I met my brother/ N.H
FanfictionFlorence to zwykła dziewczyna, Niall to piosenkarz znany na całym świecie. Czy będą w stanie pogodzić ze sobą te dwa światy? *okładka nie jest moja, tylko dodany tytuł*