* TYDZIEŃ PÓŹNIEJ *
Przez ten tydzień nudziłam się w domu, ponieważ rodzeństwo Bakerów pojechało do dziadków i kuzynostwa. Jutro przyjeżdżają z powrotem do L.A. Dziś idę na zakupy z mamą kupić przybory szkolne.
- Gotowa - do pokoju weszła mama.
- Tak. Chodźmy - powiedziałam i wyszłam za mamą z pokoju.
Pojechałyśmy do galerii i weszłyśmy do pierwszego lepszego sklepu gdzie znajdują się rzeczy do szkoły.
Od razu do koszyka włożyłam długopisy, ołówki, gumkę, nożyczki, zestaw linijek, korektor i takie tam drobnostki. Piórnik wzięłam w banany. Uwielbiam je. Plecak wzięłam zwykły czarny.
Po zakupach wstąpiłyśmy do restauracji, gdzie zamówiłam sobie naleśniki z dżemem truskawkowym i bananowego shake, a mama wzięła sobie sałatkę owocową i truskawkowego shake.
W domu byłyśmy około godziny dziewiętnastej. Postanowiłyśmy zrobić sobie wieczór filmowy. Oglądałyśmy same stare filmy np: ,, Dirty Dancing ". Nienawidzę tego filmu, ale za to mama uwielbia więc postanowiłam z nią go obejrzeć. Gdy skończyłyśmy oglądać ostatni film poszłam iść się wykąpać, a w tym czasie mama zrobiła nam kakao.
Rozmawiałam z mamą na temat szkoły popijając przy tym kakao. Około godziny dwudziestej-drugiej położyłam się spać.