nkwagala ✫

1.1K 157 111
                                    

Otwieranie szafki, wypadające ubrania, trzaśnięcie drzwiczek od szafki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Otwieranie szafki, wypadające ubrania, trzaśnięcie drzwiczek od szafki. To pierwsze dźwięki, które zarejestrował Ten dzisiejszego poranka. Po tym nie mógł już zasnąć. Słyszał dokładnie jak Taeyong chodził po pokoju i robił ogólny hałas. Przez moment Ten nawet pomyślał, że zachowywał się w taki głośny sposób specjalnie.

– Spokojnie Doyoung – Lee odkaszlnął patrząc na śpiącego współlokatora – zaraz to ogarniemy.

Koreańczyk odłożył, oczywiście głośno, komórkę na biurko i wzdychając ciężko, zamknął laptopa. Jak można się było spodziewać, odpowiednio głośno.

– Taeyong, kurwa mać – Ten zrzucił kołdrę z twarzy i otworzył leniwie oczy – daj mi spać.

– Ojej – Lee usiadł na swoim łóżku patrząc na Taja – obudziłem Cię?

– Daruj sobie ten fałszywy ton – chłopak syknął po czym powoli wstał z łóżka – pierdol się, Lee Taeyong.

– Ooo – młodszy wysunął dolną wargę – nie mów tak brzydko, to z troski.

– W takim razie ta troska to najbardziej irytująca rzecz – Taj podszedł do szafy i od razu ją otworzył.

– O dwunastej kończysz zajęcia – Taeyong zaczął mówić, nie pozwalając aby w pokoju chociaż przez sekundę panowała cisza – więc będę po Ciebie jakoś chwilę po dwunastej.

Ten zmarszczył brwi wpatrując się w półki, po chwili skrzywił się i zamknął drzwiczki szafy przenosząc swój wzrok na młodszego.

– O czym ty mówisz?

– No o tym, że po Ciebie przyjdę – Lee uśmiechnął się delikatnie opierając dłonie na brzegu łóżka.

– Nie potrzebuję niańki – Ten parsknął, po czym ponownie otworzył szafę i wyciągnął z niej odpowiednie ubrania. – Umiem sam chodzić i w ogóle, wiesz?

– Kończysz dzisiaj dość szybko zajęcia, więc chciałbym Cię gdzieś zabrać – Taeyong wstał z łóżka i podszedł bliżej starszego, po drodze biorąc do ręki jedynie telefon.

– Gdzie? – Taj zmarszczył brwi patrząc na chłopaka.

– To niespodzianka – młodszy wzruszył ramionami wkładając do ust odpakowanego lizaka.

– Nie lubię niespodzianek – chłopak uśmiechnął się sztucznie, trzepocząc przy tym teatralnie rzęsami. Może nie do końca tak było. Po prostu od jakiegoś czasu niespodzianki kojarzyły mu się wyjątkowo źle.

– Nie kłam – Taeyong podszedł bliżej kładąc dłoń na górnej części otwartych drzwiczek szafy. – Wszyscy lubią niespodzianki.

– No popatrz – Ten przyłożył ubrania do piersi patrząc w sufit. Wziął głęboki wdech po czym uśmiechnął się łobuzersko łapiąc kontakt wzrokowy z młodszym. – Nie jestem jak wszyscy. –Wyszeptał po czym puścił do niego oczko i przechodząc pod jego ręką, strącił ją z drzwiczek, a następnie je pchnął i zamknął szafę. Pokręcił jeszcze głową i po chwili zniknął w łazience.

⊹ Revenge | taeten | nctOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz