아홉

3.6K 260 160
                                    

  Taehyung nareszcie przekroczył próg domu, w którym odbyć miała się impreza. Do pomieszczenia nie wlatywały już z zewnątrz żadne promienie słoneczne, bo godzina dobiegała już do dwudziestej drugiej, mimo to miejsce imprezy było oświetlone ledami w suficie domu, który zresztą wyglądem przechodził najśmielsze oczekiwania nastolatka. Białe kanapy, ogromny telewizor, obrazy, które musiały kosztować miliony wonów i ogromna ilość trunków nalewanych co chwilę do szklanek czy kieliszków gości, zresztą zauważyć można było też inne używki, ale chłopak szczerze udawał, że tego nie widzi. Blondyn rozejrzał się po pomieszczeniu, próbują wyłapać w tłumie swojego przyjaciela lub kogokolwiek innego, do kogo mógłby podejść. Nie trwało to długo, bo na największej kanapie, stojącej w centrum pomieszczenia zauważył Jimina, Yoongiego i jego przyjaciół. Szybkim krokiem podszedł do nich, a Jimin od razu wstał, aby przywitać się z przyjacielem.

— Taehyungiii!— wybełkotał Jimin niezbyt wyraźnie, przytulając go. Blondyn posłał jedynie pytające spojrzenie Yoongiemu, który jednak nie miał już na głowie czarnych włosów, a fryzurę identyczną z tą Tae. Jasne włosy oplatały jego twarz, co zdaniem młodszego wyglądało bardzo świeżo i dodawało starszemu chłopakowi tajemniczości.

— Ta — usłyszał za plecami głos, który zawsze sprawiał, że jego nogi się pod nim uginały — wyglądacie jak jebane bliźniaczki.

Odwrócił się, zauważając, że Jeongguk siedzi na kanapie naprzeciwko Yoongiego. Jedną z rąk zarzuconą ma na ramiona brązowowłosej dziewczyny, w czerwonej sukience i dość mocnym makijażu i prześlicznym uśmiechem, który zdaniem Taehyunga wyglądał dość szczerze. Szklanka wypełniona brązowym płynem spoczywała w drugiej ręce dobrze zbudowanego mężczyzny, a ciecz sączona była przez niego pomału. Whisky. Pomyślał, trafnie zresztą, nastolatek. Usiadł w wolnym miejscu obok Hoseoka i ciemnowłosej dziewczynie, której twarz również pokryta była dość ciemnym makijażem, w przeciwieństwie jednak do towarzyszki Jeongguka wydawała się niesamowicie towarzyską i niezależną kobietą, co zdecydowanie przypadło Taehyungowi do gustu, więc chłopak już pałał do niej sympatią.

— Kolejeczka z moim przyjacielem!— krzyknął Jimin, stawiając kieliszek przed rówieśnikiem i nalewając do niego przezroczystego płynu, na co młodszy skrzywił się lekko.

— E blondyna — zapytał Jeongguk lekko prześmiewczym tonem, wyraźnie skanując jego twarz — piłeś to w ogóle kiedyś?

Taehyung od razu zawstydził się, ponieważ nie miał wcześniej okazji, ale nie pokazał tego po sobie, bo w końcu nie każdy musiał o tym wiedzieć.

— Pewnie, że tak. Nie jestem jakim idiotą.— rzucił szybko, podnosząc kieliszek w prędkości światła, a może nawet i szybciej.

Wlał do gardła całe wypełnienie naczynia i poczuł lekkie pieczenie, wypełniające jego przełyk i rozgrzewające go od środka. Przyjemnie. Nie myślał nawet o popiciu, od razu odstawiając kieliszek i opierając się o oparcie kanapy.

— Nieźle młody.— zaśmiała się dziewczyna obok. — Nie znamy się chyba. Chanyoon. Jestem siostrą Yoongiego.

— Miło mi. Taehyung.

— Mi również.— uśmiechnęła się i dopiła kolejkę.— Masz instagrama?

Chłopak pokręcił głową zgodnie z prawdą.

 — Niemożliwe.— powiedziała, wstając i wyciągając paczkę papierosów z drogo wyglądającej torebki, która dotychczas leżała za nią.— Choć na szluga, założymy ci. 

 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
annoying bby | taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz