— Wchodź — wepchnął młodszego do mieszkania, w którym śmierdziało stęchlizną, a w powietrzu unosił się kurz. Nie wyglądało jak z bajki. Nie czuł się w nim za dobrze. Brunet skręcił do pokoju, w którym po podłodze walały się ubrania, paczki petów czy puste butelki po napojach. pokoju nie było ani grama światła, Zaciągnięte zasłony wpuszczały jedynie lekki promień lamp. Mieszkanie kompletnie różniło się klimatem od tego, w którym był kilka dni wcześniej. On też się różnił.
— Czy ty jesteś kurwa normalny? — warknął, kopiąc przy tym pobliskie ubrania. Zrzucił z siebie kurtkę, ukazując przy tym umięśnione ramiona. Z kieszeni kurtki wyciągnął woreczek z tematem i rzucił go na zakurzone biurko. — Co ty masz kurwa w tej pieprzonej głowie?
Taehyung nie wiedział co powiedzieć. Bał się chłopaka, wiedział, że jest zdolny do wszystkiego. Wstał cicho i potrzedł do starszego nie myśląc trzeźwo. Każdy krok był dla niego ciężki, dłużący się.
— Przepraszam, zrób ze mną co chcesz.
Jeongguk prychnął pod nosem i popchnął chłopaka na łóżko. Ten upadł na nie z hukiem uderzając głową o ściane i wydając przy tym krótki jęk z bólu. Młodszy nie odezwał się na to ani słowem.
— Miło mi, że to powiedziałeś. Wychodzi na to, że sam się o to prosisz. — powiedział z przekąsem. Złapał potem jakiś zeszyt i dowód zwinnie robiąc dwie kreski i zwije z banknotu również leżącego na ziemi. — Masz jedną.
Taehyung z niepewnością wziął zwije z dłoni chłopaka, mając przy tym ciągle spuszczony wzrok, aby przypadkiem go nie wkurwić. Wzrok zawiesił na udach, które opinały czarne jeansy oraz na piękne, umięśnione dłonie. Nie myślał o nich za długo, schylając się już po chwili nad kreską. Od razu poczuł drażniące uczucie, które wypełniło jego nos. Podniósł głowę i oddał banknot Jeonggukowi.
— Weź go — powiedział — w końcu musisz dostać jakąś zapłatę za bycie dziwką.
— Siadaj. — Jeongguk poklepał swoje uda, gdy młodszy wrócił z toalety. Zdziwiony wolnym krokiem podszedł do niego i gdy chciał powoli usadzić się na nogach chłopaka został raptownie pociągnięty w dół. — Rób co każe, rozumiesz?
Taehyung pokiwał niepewnie głową, gdy jego szczęka została silnie objęta, tym samym usta zostały przyciągnięte do tych drugiego chłopaka. Z początku zdziwiony nie oddawał pocałunku, a jedynie patrzył się tępo w ścianę, do momentu, aż nie poczuł bólu w lewym policzku.
— Kurwa, czy ty jesteś jakiś głupi? Jak można nie... — wybuchł, jednak przerwały mu usta młodszego na tych jego. Tego się zdecydowanie nie spodziewał. Nie spodziewał się, że młodszy może być aż tak głupi.
— Pieprzyliście się? — zapytał Jimin na lekcji biologii. Cały dzień przepytywał przyjaciela co wydarzyło się po wejściu do taksówki.
— Nie, tylko się całowaliśmy. — powiedział zmęczony przeciągając się w ławce. Nie spał w nocy przez co cały dzień był wręcz nieżywy. Modlił się tylko o dzwonek, który przyniósłby mu trochę spokoju. Szybko wyciągnął telefon w celu przejrzenia konta, które zawsze najbardziej ciekawiło go na instagramie. Jego konto.
jeonxx: in some way i wanna make u mine
1.7 tys ❤️
komentowanie zostało wyłączoneWitam po prawie roku! Przychodze z dość krótkim rozdziałem, ale mam nadzieje, że wam się spodoba i że ktokolwiek ze mną zostanie.
CZYTASZ
annoying bby | taekook
FanfictionTaehyung zakochany jest w niegrzecznym chłopcu ze swojej szkoły, ale nie umie okazać mu uczuć inaczej, niż uprzykrzając mu życie lub Jeongguk jest dilerem narkotyków, którego irytuje Taehyung • fluff, smut, top!jk, powerbottom!tae, zmieniony wiek jk...