Brunet siedział w samolocie, nerwowo odbijając palcami w ramę okna.
Przez całą podróż czuł się przygnębiony, gdyż zostawił swoją ukochaną wraz z córeczką pracowniczce gangstera.
Obmyślał plan działania, jednak nic konkretnego nie przychodziło mu do głowy.
Wiedział, by plan się ziścił musiał odnaleźć Michaela całego i zdrowego oraz zaprowadzić go do szefa z Wirginii.
-Prosimy o spokojne opuszczenie samolotu - usłyszał urywek słów stewardessy więc szybko podniósł się ze swojego siedzenia i wolno ruszył w kierunku wyjścia.
Szybko znalazł się na lotnisku, gdzie wzrokiem szukał swojej rudowłosej siostry lecz nigdzie jej nie zauważył.
Brunet zacisnął usta w cieńką kreskę i wyciągnął z kieszeni garnitura swój telefon.
szybko wybrał numer do Gorjesi, który po chwili usłyszał gdzieś od strony kas.
Zauważył ogromną kolejkę i opartą o szybę rudowłosą dziewczynę, która nic nie robiła sobie z dzwoniącego telefonu w torebce a tym bardziej z tego, że blokuję kasę.
-Powiem Ci, że jesteś słodki jak ciasteczko, które jadłam dzisiejszego poranka - zaszczebiotała lecz szybko pisnęła, kiedy poczuła na swoim ramieniu czyjś silny uścisk. -Łapy przy... Simon! - zawołała po chwili i wskoczyła chłopakowi na szyję.
-Hej - przywitał się, odsuwając ją od siebie. -Mamy do pogadania, Jaz - mruknął i podniósł z ziemi swoją walizkę.
-Najpierw to Ty mi powiedz, kiedy zamierzacie wziąść ślub z Ambar! - zawołała z uśmiechem. -Nawet sobie sprawy nie zdajesz ile czasu zabiera kobiecie znalezienie idealnej sukienki na ślub przyjaciółki i brata! A kosmetyczka, wizażystka? Wszędzie trzeba rezerwować sobie terminy a wy już macie córkę a o ślubie nic dalej nie wiadomo - fuknęła cicho, spoglądając na brata.
-Skończyłaś już? - spytał oschle, rozglądając się po ulicy.
Miał wrażenie, jak gdyby wszyscy wokół byli tajnymi szpiegami gangusa i co chwilę zdają mu raporty z tego co aktualnie robi.
Simon prychnął pod nosem na własne myśli i zbliżył się do swojej siostry.
-Jeśli nie będziesz ze mną szczera to... żadnego ślubu może nie być... - odezwał się cicho, czując jak nerwy zaciskają się na jego gardle.
Nigdy nie spodziewał się, że jego decyzja o odejściu z gangu będzie miała takie skutki a jednak.
-Co?! Chcesz zerwać zaręczyny?! - spytała przejęta lecz kiedy brunet zaprzeczył uchem głowy, rudowłosa zasłoniła usta z przerażenia. -Ona chce je zerwać?! Dlaczego ona mi nic nie powiedziała?
Alvarez powstrzymał się od ciętej riposty, która aż pchała się na usta i złapał dziewczynę za ramiona.
-Ambar i Rose są w niebezpieczeństwie! - wyznałem. -Pamiętasz, że należałem do gangsterki, nie? Odeszłem, kiedy w zeszłym roku na mojej drodze ponownie stanęła Ambar lecz teraz przyszło mi się zmierzyć z ostatnim i najważniejszym zadaniem. Musze znaleźć chłopaka, którego u siebie gościłaś! Gdzie on jest?
-Nie wiem o co Ci chodzi, Simon - wyszeptała ze łzami w oczach rudowłosa dziewczyna, starając się uspokoić drżące ręce.
-Gadaj kurwa, gdzie jest Michael! U Ciebie ostatniej był a potem jego ślad się stracił! Od Ciebie zależy życie mojej narzeczonej i ukochanej córki - Simon zaczął krzyczeć, nie wytrzymując panującej wokół nich atmosfery. -Prosze Cię, Jazmin. Jeśli Ambar naprawdę jest Twoją przyjaciółką to wysil pamięć i postaraj się przypomnieć sobie, czy Michael coś mówił o dalszych planach, kiedy u Ciebie był.
-Simon, tak, był u mnie jeden Michael. Przedstawił się jako Twój przyjaciel z Wirginii - odparła dziewczyna, przymykając oczy od promieni słonecznych, które oświeciły jej twarz. -Zostawił dla Ciebie mały list, który ciągle trzymam w torebce bo w moim mieszkaniu napewno by się zgubił.
Mówiąc to zsunęła z ramienia swoją torebkę od Gucciego i zaczęła w niej szukać owego listu.
Kiedy tylko znalazła szukany list, podała go bratu, który szybko roztargał kopertę i zabrał się za czytanie słów, które postawiły wszystkie włosy na jego ciele do góry.
Witaj Simon,
teraz, kiedy dotarłeś już do Wirginii, spotkałeś się ze swoją siostrą i znalazłeś mnie w formie listu, ja zapewne bawię się z Twoją córeczką lub leże obok Twojej pięknej lecz nieruchomej żony.
A nie, wybacz! To nie jest Twoja żona bo boisz się, że wchodząc w nią z związek ślubny, stracisz swoją wolną stronę, której nie dałeś rady w sobie zabić.
Zajmę się Twoimi ukochanymi i wykorzystam szansę, której nie wykorzystałeś Ty lecz uważaj bo wszystko może chcieć Cię zniszczyć.
Michael
CZYTASZ
мє νυєℓνєѕ ℓσ¢α || ѕιмвαя || ραят 3 ✔
FanfictionKontynuacja książki "Para Siempre Cariño". Córka Ambar i Simona rośnie jak na drożdżach. Wszystko wydaje się być idealne lecz jak to w życiu bywa, przeszkody pojawiają się tam, gdzie ich nie potrzeba. Ambar oraz Simon zatrudniają nianię dla m...