~One week later~
Dzisiaj był mój pierwszy dzień w szkole po mojej przeprowadzce do Seoulu. Ciekawy swojej klasy bardzo szybko wstałem, zjadłem śniadanie, wziąłem prysznic prysnąłem się moimi najlepszymi perfumami i wyszedłem na autobus, lecz mój tato miał inny pomysł - do szkoły kiał mnie wozić Pan Tae Kwang. Po przyjeździe do szkoły poszedłem do klasy, przedstawienie się przed klasą minąło bardzo szybko, lecz najbardziej moją uwagę zwrócił rudowłosy, piegowaty chłopak, co ostatnio był częstym gościem w moim domu - Felix.
Po pierwszej lekcji od razu piegusek (wybaczcie, ale musiałam aż to napisać zbyt mnie to korciło haha)
Felix: Heeeeeej Jisungie! Jesteśmy razem w klasie, nawet nie wiesz jak się cieeeeszę! - wykrzyczał Lix
Ja: Przynajmniej jedna znajoma twarz! - odpowiedziałem miłym głosem.
Felix: Dlaczego nie zadzwoniłeś? Po co Ci dawałem numer co?! Żebyś się patrzył na niego czy go używał?! - udawał obrażonego, gdy nagle ktoś go walnął w tył głowy.
XYZ: Po co mu dawałeś swój, czy Changbin Ci nie wystarcza? Może pora mu to uświadomić - Powiedział chłopak bardzo ciepłym, miękkim i przyjemnym na ucha głosem.Felix: Kim Ty jesteś, że pra... - W tym momencie się odwrócił i ujrzał twarz Lee Minho, poczym najprawdopodobnie zaczął się karcić w myślach.
Minho: trochę więcej szacunku do starszych! - powiedział pół śmiechem pół serio Lee.
Ja: Ooo hyung co Ty tu robisz? - powiedziałem prawię krzycząc z radości na co Lee podniósł kąciki.
Minho: Chodzę do tej szkoły również i właśnie Changbin kazał mi przyjść po Lixa, bo bez niego obiad szkolny mu nie smakuje - powiedział lekko zdenerwowany, bo najwidoczniej często tak robił. Podniósł lekko kąciki ust i dokończył - chcesz iść z nami? Mam dość siedzenia samemu z tą dwójką gołąbeczków...
Ja: Z-z przyjemnością! - powiedziałem z lekko szokowany.
~Po zjedzeniu obiadu~
Lekcja historii okazała się znacznie bardziej ciekawa niż w Busanie! Byłem bardzo zdziwiony, bo tam na każdej lekcji leżałem śpiąc na ławce, a potem nadrabialem wszystko w domu, lecz tutaj było inaczej! Zdobyłem na jednej lekcji więcej wiedzy niż przez cały tydzień w Busanie. Zadowolony z siebie Jisung był podekscytowany do końca dnia. Wracając do domu w towarzystwie swoich sąsiadów, a zarazem przyjaciół był szczęśliwy.
Przeszedł do domu i gdy rodzice wrócili z pracy opowiedział im swój pierwszy wspaniały dzień w szkole. Państwo Han byli zadowoleni i dumni z syna i jego dobrych przyjaciół z klasy. Poszedł do pokoju odrobił lekcję i zobaczył, że telefon mu się zaświecił, albowiem dostal wiadomość, po której miał banana na twarzy.
Minho: Podobał Ci się pierwszy dzień w szkole? Pasuje Ci ten mundurek, a zwłaszcza do Twoich świeżo pomalowanych czarnych włosów haha
Ja: Był dużo lepszy, gdy Ty hyung się pojawiłeś i zaproponowałeś wspólny obiad z glixem haha
Minho: Oo proszę nauczyłeś się ich nazwy, będą dumni! Dobra squirrel good night!
Ja: Squirrel? Czego nie skarbie? Dobranoc mój ukochany Minho hyung!
Nie wysłano.
Ja: Dobraaa będę tą głupią wiewiórką, ale Ty będziesz tańcerzem z piwnicy! I wiem od Felixa, że podobno świetnie tańczysz, chcę to kiedyś zobaczyć, dobranoc Minho hyung! - po tej wiadomości zasnąłem.Przepraszam, że taki krótki rozdział, ale pisany na szybko na życzenie pewnej osoby! Mam nadzieję, że wam się spodoba! A teraz lecę do robienia kolejnych zadań z matematyki! Trzymajcie za mnie kciuki i miłej/go dnia/popołudnia/wieczora/nocki! ❤❤🤩
CZYTASZ
Long love ~Minsung~ |ZAKOŃCZONE|
Romance- Zaczniesz mówić czy znowu mam Cię przygwoździć do ściany? - syknął hyung. - Rób co chcesz, nie dbam o to - powiedziałem z uśmiechem w duchu licząc na powtórzenie się naszej bliskości i tym razem wykorzystałbym okazję. - Jesteś nienormalny dzieciak...