Po świetnie spędzonym weekendzie i ostatnich tygodniach z przyjaciółmi w mojej szkole, a dokładniej w mojej klasie pojawił się ktoś nowy. Była ta uczennica, która się właśnie zaczęła przedstawiać.
Nowa: Witam, nazywam się JinSoul i pochodzę z Busanu - opowiadała jeszcze przez jakiś krótki czas. Skądś ją kojarzyłem lecz nie mogłem sobie przypomnieć skąd. Moje zdanie się zmieniło, gdy nagle zachciało jej się kichać i na chwilę wyszła z sali aby kichnąć. Wtedy miałem już pewność kim ona jest i byłem taki głupi, że od razu nie rozpoznałem JinSoul, która była w mojej szkole, a nawet klasie. Dużo osób jej nie lubiło z innych klas, ponieważ lubiła znęcać się nad słabszymi i w dodatku była też niezłą plotkarą.
Jisung: Ej Felix - szepnąłem cicho, żeby nikt nie usłyszał
Felix: Co tam? Fajna jest ta nowa co nie? Gdybym nie wolał chłopaków to na pewno bym się za nią brał - zaśmiał się.
Jisung: Uwierz nie chciałbyś jej gdybyś ją poznał bliżej. W poprzedniej szkole chodziła ze mną do szkoły. San mi w prawdzie mówił, że wywalili ją i gdzie mają ją przenieść za znęcanie się nad innymi uczennicami. Ale nie sądziłem, że przeniesie się tutaj... - powiedziałem, a nauczycielka zwróciła mi uwagę, a JinSoul się na mnie popatrzyła, lecz ja udałem, że nie widzę tego.
Na przerwie rozmawiałem z SooJi moją przyjaciółką, z którą się zaprzyjaźniłem i prosiłem ją czasem o rady w sprawach miłosnym. Ona sama w prawdzie nie miała nikogo, ale dawała świetne rady. W czasie naszej rozmowy wtrąciła się JinSoul.
JinSoul: Hej, już wiecie jak się nazywam, więc chyba nie muszę się przedstawiać co nie? - powiedziała swoim żałosnym, pseudo uroczym głosem.
SooJi: Hej, nie, nie musisz. Coś się stało, że podeszłaś? - zapytała
JinSoul: Po prostu podeszłam pod was by porozmawiać i szukam gospodarza klasy, bo ma mnie zabrać do pokoju nauczycielskiego - powiedziała w sarkastycznym uśmiechu, który od razu rozpoznałem.
Jisung: SooJi jest gospodarzem, ale w tym momencie niestety nie może podejść z Tobą, a pokój nauczycielski masz na końcu korytarza w prawo... JinSoul tak? - powiedziałem udając przyjaznego.
JinSoul: Tak, dobrze powiedziałem. No cóż myślałam, że mnie zaprowadzi taka ładna Pani gospodarz klasy, ale jak nie może to pójdę sama - udała smutną i poszła.
SooJi: Dlaczego jesteś dla niej taki nie miły? Dopiero co się przeniosła, a Ty już do niej tak chamsko! Pamiętasz Twój pierwszy dzień w tej szkole? Znałeś jedynie Felka, a potem poznałeś się z HyunJinem. - powiedziała surowo
Jisung: Zapytaj ją co robiła w innej szkole i dlaczego ją przeniesiono tutaj - odpowiedziałem oschło i poszedłem
JinSoul była już 2 tygodnie w naszej szkole i już znalazła swoje nowe przyjaciółeczki i tylko czekały, żeby wybrać ofiarę. Niestety tą ofiarą padła SooJi... Myślała, że chce się z nią zaprzyjaźnić, ale prawda była taka, że znęcały się nad nią psychicznie, jak i fizycznie. Chodziła często po szkole w dresie, ponieważ jej mundurek nie nadawał się do użytku, ponieważ był brudny, a ona go prała codziennie.
Nie mogąc wytrzymać wybiegłem za SooJi z klasy.
Jisung: SooJi!!! Stój - krzyknąłem podbiegając i łapiąc ją za ramie - one się nad Tobą znęcają tak? Powiedz mi prawdę. Uwierzę Ci, ponieważ JinSoul robiła to samo w mojej starej klasie. Znowu wybiera słabe ofiary i je atakuje grupą...
SooJi: Jisungie, proszę nic nikomu nie mów, nie chcę, żeby ktokolwiek wiedział - powiedziała, a w jej oczach były łzy.
Jisung: Mogę złożyć Ci pewną obietnicę, że niedługo ten koszmar się dla Ciebie skończy - powiedziałem i poszedłem na dach szkoły, żeby zadzwonić.
Jisung: San nie zgadniesz do jakiej szkoły chodzi JinSoul.
San: No nie gadaj, że ta świruska przeniosła się do Twojej szkoły i może jeszcze jest w Twojej klasie?
Jisung: Bingo! Zgadłeś wszystko. Mam do Ciebie prośbę. Pamiętasz jak ją wtedy załatwiliśmy, gdy znęcała się nad Hiyori? Chcę zrobić to samo!
San: Nie ma sprawy, ale do tego Ci dorzucę to co ostatnio Ci pokazywałem. Zniszcz ją.
Jisung: Ona... Ona znęca się na SooJi..
San: Nad SooJi? Żartujesz?!
Jisung: Chciałbym... Dlatego muszę skończyć ten koszmar zanim sobie przestanie dawać radę.
San: Rozumiem. Wszystko już jej przesłane, więc działaj!
Minął miesiąc od pojawienia się JinSoul w mojej szkole, a 3 tygodnie trwa koszmar, który przeżywa SooJi. Pora to zakończyć!
Gdy zauważyłem, że JinSoul poniża przy innych SooJi nie wytrzymałem. Zdążyłem w ostatniej chwili, ponieważ już miała ją spoliczkować.
Jisung: Skarbie chyba za bardzo się tutaj zadomowiłaś nie uważasz? Wiesz doskonale jak bardzo żałosna jesteś, a mimo wszystko popełniasz te same błędy i nie uczysz się na nich - powiedziałem stanowczo łapiąc ją za nadgarstek i obracając ją w swoją stronę.
JinSoul: Zamknij się, bo zobaczysz co się stanie - powiedziała wytrącona z równowagi
Jisung: Bo co mi zrobisz? Będziesz chciała się znęcać nade mną tak jak w Busanie nad Hiyori? Przez Ciebie ona chciała ze sobą skończyć! W ostatniej chwili ją znaleźliśmy z Sanem rozumiesz?! Gdyby nie to ona by się udusiła, a wszystko by było Twoją winą! - wykrzyczałem, aż przybiegł ChangBin, Minho, Felix i Hyunjin, a ja drążyłem dalej - Myślisz, że nie rozpoznałem Cię? Rozpoznałem Cię bardzo dobrze. Ale dziwi mnie jedno, ponieważ Twoje imię się dziwne każdy nazywa Cię przeniesiona. Nie dziwi Cię to? Otóż Ci powiem dlaczego. Dlatego, bo to ja podpuściłem parę osób, żeby tak mówili, a inni to podłapali. Czy wy w ogóle wiecie kim ona jest? Zapewne nie, ponieważ skąd byście mieli interesować się moim starym liceum w Busanie. JinSoul została przeniesiona ze względu na to, że dręczyła inne uczennice i doprowadziła jedną do próby samobójczej! To coś, z którym gadaliście jest psychopatką, a gdy wyszła sprawa z próbą samobójczą mojej przyjaciółki jej jedyne słowa to były "Należało jej się tak, ponieważ nie mogła być w mojej grupie"!
Uczeń I: Co? ta psychopatka jest u nas w klasie i miała czelność z nami rozmawiać!
Uczeń II: Jak można nie mieć w ogóle wstydu!
Uczeń III: Co Ty tutaj jeszcze robisz?! Wynoś się!
Uczeń IV: No właśnie nikt Cię tu nie chce!!
Uczniowie zaczęli mówić, a gdy ona chciała coś powiedzieć do sali weszła nauczycielka w towarzystwie ojca JinSoul. Zawołali JinSoul i poszli do gabinetu dyrektorki.
~Tydzień później~
Nasze życie wróciło do normy, JinSoul trafiła na leczenie w oddziale zamkniętym, a przynajmniej cała szkoła tak mówiła. SooJi znowu zaczęła się uśmiechać i śmiać się jak kiedyś. Ostatni miesiąc był dla niej koszmarem, ale i nauczką jak to ona mówiła, żeby się mnie słuchać.
Mam nadzieję, że wam się spodobał taki przebieg zdarzeń w tym rozdziale! buziaki i do zobaczenia niedługo! <3
CZYTASZ
Long love ~Minsung~ |ZAKOŃCZONE|
Romans- Zaczniesz mówić czy znowu mam Cię przygwoździć do ściany? - syknął hyung. - Rób co chcesz, nie dbam o to - powiedziałem z uśmiechem w duchu licząc na powtórzenie się naszej bliskości i tym razem wykorzystałbym okazję. - Jesteś nienormalny dzieciak...