🔞 Alert 🔞
Nie chcesz nie czytaj.-Jimin. Proszę naucz mnie kochać... - Powiedział patrząc mi w oczy a ja niewiele myśląc przybliżyłem do niego swoją twarz i zacząłem go powoli całować, co zaczął oddawać. Usiadł na kanapie i przyciągnął mnie na swoje kolana. Podobało mi się to. Zacząłem pogłębiać pocałunki kładąc ręce za jego głowę. Yoongi położył mi ręce na pośladki i ścisnął je lekko, przez co cicho jęknąłem mu w usta.
-Mmm... Jimin posuwamy się za daleko... - Oderwał się od moich ust, a ja spojrzałem na niego ze zdziwieniem.
-Co? Jak to?
-Wiem, że mnie nie lubisz i nie chcę żebyś żałował tego wszystkiego... Mimo, że zabijam ludzi to mam serce i rozum.
-Skąd wiesz, że Cię nie lubię?
-To się da wywnioskować po twoim zachowaniu w stosunku do mnie.
-Poprostu staram się trzymać na dystans...
-Więc, co teraz robisz?
-Nie wiem, ale mi się to podoba i wiem, że tobie też, dlatego przestań już gadać. - Znowu wbiłem się w jego usta i zacząłem go całować tym razem jeszcze bardziej namiętnie niż wcześniej. Po jakiejś chwili moje biodra same zaczęły się poruszać ocierając nasze krocza ze sobą. Czy można stwierdzić, że jestem łatwy? W tej chwili tak. Z Jiwoo byłem dwa lata i ani razu nie dałem się przelecieć. A teraz?
Yoongi, dalej trzymając mnie za pośladki wstał, a ja instynktownie objąłem jego ciało nogami. Poczułem, że gdzieś idzie i oczywiście nie mogłem się mylić, bo po chwili poczułem jak kładzie mnie na miękkim materacu. Na dosłownie kilka sekund oderwaliśmy się od siebie, dzięki czemu mogłem rozejrzeć się dokoła.
Uniosłem się trochę do góry, żeby mógł bez problemu zdjąć ze mnie bluzkę, którą rzucił gdzieś za łóżko. Ciągle patrzyłem na Yoongiego, który zaczął całować mnie, po szyji.
-Ahh Yoon... - Jęknąłem cicho, gdy poczułem jak zasysa się tworząc tym samym ciemno bordowy ślad na mojej szyji. Po jakiejś chwili oderwał się ode mnie a ja wykorzystując sytuację wsunąłem ręce pod jego bluzę, którą udało mi się ściągnąć.
-To twój pierwszy raz? - Zapytał, na co ja się zarumieniłem.
-T-Tak...
-Myślisz, że dobrze robimy? - Spojrzał na mnie ze zmartwieniem w oczach. - Jesteś jeszcze młody... - Powiedział, a ja zrobiłem minę niezadowolenia.
-Mam dziewiętnaście lat. - Sięgnąłem swoimi krótkimi rękami do jego spodni, które zacząłem rozpinać.
-Jestem od Ciebie o wiele starszy - westchnął i złapał moje dłonie. - Jesteś pewien, że chcesz przeżyć swój pierwszy raz ze starszym o cztery lata facetem?
Tak - odpowiedziałem od razu nawet nie dając sobie chwili na przemyślenie decyzji. - Nie wiem, dlaczego ale Ci ufam... - Spojrzałem mu w oczy.
-No dobrze, ale jak będziesz chciał przerwać to powiedz od razu. Na przykład jak będzie cię coś boleć, albo będziesz się czuł niekomfortowo albo...
-Miałem nauczyć Cię kochać a na razie widzę, że sam sobie radzisz - przerwałem mu i zaśmiałem się cicho.
-O, co Ci chodzi?
-Martwisz się o to czy nic nie będzie mnie bolało - uśmiechnąłem się nieśmiało a ten westchnął.
-No widzisz... - Nachylił się nad moim uchem. - Zmieniasz mnie - wyszeptał do niego, po czym je przegryzł, a po całym moim ciele przeszły przyjemne dreszcze.
-N-Nie przedłużaj - jęknąłem cicho a Yoongi znowu zaczął mnie całować. Nawet nie wiem, kiedy moje ubrania były na podłodze a ja leżałem pod nim całkowicie nagi ze stojącym problemem, który próbowałem właśnie zakryć swoimi małymi dłońmi.
-Nie zakrywaj się - wymruczał cicho, co według mnie było bardzo seksowne i zabrał moje ręce, które przycisnął do łóżka nad moją głową. - Masz naprawdę piękne ciało. - Złapał moje obie ręce w jedną, po czym nachylił się do szafki obok łóżka, której wcześniej nie zauważyłem i wyjął z niej tubkę z przezroczystym żelem. - Wiesz, że muszę Cię dobrze rozciągnąć? - Spojrzał na mnie a ja pokiwałem niepewnie głową. - W takim razie się odwróć. Będzie mi lepiej to zrobić... - Puścił moje ręce a ja powoli odwróciłem się do niego tyłem na klęczkach, opierając ręce na pościeli. Zaraz po tym usłyszałem dźwięk otwieranej tubki, więc spiąłem się niekontrolowanie. Chwilę tak czekałem, aż w końcu poczułem jak palce Yoongiego z średnią ilością chłodnego żelu zataczają kółka wokół mojego wejścia.
-Zrób to powoli... - Zacisnąłem dłonie na pościeli i czekałem aż włoży we mnie palce. Krążył nimi wokół wejścia, przez co zacząłem się niecierpliwić i sam zacząłem ruszać biodrami dając mu tym samym znak żeby w końcu to zrobił. Włożył we mnie jeden palec, na którym zacisnąłem się jak tylko zatopił się do końca. Nie wydałem z siebie żadnego dźwięku, co chyba nie spodobało się Yoongiemu, bo zaczął nim poruszać.
-Boli? - Zapytał z troską w głosie.
-N-Nie... Możesz kolejny. - Powiedziałem zduszonym tonem i poczułem jak drugi palec wchodzi we mnie powoli, na co mimowolnie jęknąłem. Bolało, ale nie aż tak bardzo jak myślałem. Niedługo po nim dołączył trzeci palec. Yoongi nie fatygował się i zaczął poruszać nimi, wyginając je w różne strony. Zacząłem odczuwać przyjemność, więc jęczałem coraz częściej, ale kiedy otarł się o moją prostatę niekontrolowanie jęknąłem głośno czując, że do spełnienia nie brakuje mi wiele. Yoongi to chyba zauważył, przez co wyjął ze mnie palce, co wiązało się z jękiem niezadowolenia. - Czemu... - Zapytałem go oddychając szybciej a ten jedynie przerzucił mnie z powrotem na plecy.
- Nie dojdziesz od samych palców - zaczął ściągać z siebie spodnie wraz z bokserkami. Bardzo kusiło mnie żeby zobaczyć jego przyjaciela i kiedy spojrzałem akurat w momencie, w którym ściągnął bokserki otworzyłem szeroko oczy. Jego penis był ogromny!
-T-Ty masz tym we mnie wejść? - Wydukałem.
-Jeśli nie chcesz to nie - powiedział ze spokojem w głosie.
-Chcę - rozłożyłem szerzej nogi dając mu większy dostęp.
-Tylko, że... Nie mam prezerwatywy - podrapał się po karku i spojrzał na mnie zmieszany, a ja westchnąłem.
-Nie przedłużaj już tylko wchodź - uśmiechnąłem się lekko, mimo, że trochę się bałem. W końcu jego penis był większy niż palce.
Yoongi przybliżył się do mnie, po czym znowu chwycił tubkę z lubrykantem i rozlał sporą jego jej część na penisa. Rozsmarował wszystko dokładnie ręka i nakierował go.
-Jesteś tego w stu procentach pewny? - Spojrzał mi w oczy.
-T-Tak... - Poczułem jak jego penis napiera na moje wejście i wchodzi początkiem, przez co głośno jęknąłem z bólu a z oczu spłynęło kilka łez, które Yoongi scałował.
-Zaraz będzie dobrze... - Powoli wchodził dalej aż nie zatopił się do końca i zaczął mnie całować po szyji, żeby odwrócić moją uwagę od bólu. Po pewnym czasie wykonał pierwszy ruch a ja jęknąłem głośno. Dalej odczuwałem ból, ale nie aż tak silny jak na początku. Yoongi zaczął się we mnie powoli poruszać, lecz z każdym pchnięciem robił to szybciej.
-Ahh Yoonie! - Wyjęczałem i zacząłem mocno wbijać paznokcie w jego plecy. Nie czułem już bólu tylko samą przyjemność, która nasilała się z każdym jego pchnięciem. Po jakimś czasie poczułem, że jestem na skraju. Yoongi chyba też, co dało się stwierdzić po coraz to głośniejszych sapnięciach. - Yoonie j-ja nie wytrzymam... - Wydusiłem z siebie i mocno się na nim zacisnąłem.
-Czuję... - Chwycił w dłoń mojego penisa i zaczął przesuwać po nim ręką. Nie wytrzymałem długo i spuściłem się częściowo na jego dłoń i częściowo na mój brzuch. Niedługo po tym poczułem w sobie ciepło, które było powodem dojścia Yoongiego we mnie. Opadł obok mnie głośno oddychając, a ja wtuliłem się w jego klatkę piersiową i zasnąłem z wycieńczenia.