Seoul, 17.01.2019, 18:13
-Jimin! —do salonu wchodzi Tae— Yoongi mówi, że masz się przygotować i o 19:00 być pod garażem. —powiedział podchodząc do mnie
-Ale po co? —pytam
-Minął tydzień od twoich treningów. Czyli.. Dzisiaj jest twoja pierwsza misja.
-Co? To już...? —otworzyłem szeroko oczy — W sensie... Ja... Będę zabijać ludzi...
-Przywykniesz do tego. Z każdym kolejnym razem będziesz czuł się lepiej.
-No nie wiem... —mruknąłem
-Nie marudź tutaj tylko idź się szykuj..
-A w co mam się ubrać...?
-Yoongi na pełno czarnych ubrań w swojej szafie, więc weź sobie coś z niej.
-Okej... —podszedłem do szafy i otworzyłem drzwiczki, w których były ubrania Yoongiego. Wybrałem czarne skórzane rurki i bluzę. —Może być? —zapytałem Taehyunga
-O wow... Jimin... Yoongiemu szczena opadnie...
-Co?—chyba się przesłyszałem
-Nic... Poprostu wyglądasz dobrze w tych ubraniach. A teraz idź już powoli. Lepiej żebyś był wcześniej. Powodzenia..
Seoul, 17.01.2019, 18:56
-Ajj... Gdzie ten Yoongi... —mówiłem sam do siebie
-Hej..—usłyszałem za plecami, więc się odwróciłem —Gotowy na...—otworzył usta i zlustrował mnie wzrokiem —Masz... Moje ciuchy...
-Um...Tak... Tae mi kazał się ubrać i powiedział że mam sobie wziąść coś z twojej szafy więc...
-Wyglądasz zajebiście... —powiedział bardzo cicho, a mimo to usłyszałem
-Słucham..? —otworzyłem szerzej oczy
-Nie mów słucham, bo cię wyrucham... —powiedział pod nosem i odwrócił się a mnie totalnie wmurowało — Idziesz?
-Idę... Tylko... Mogę wiedzieć kogo...
-Jinwoo
-Co?! — zatrzymałem się. To niemożliwe... — Opisałbyś go..?
-Jinwoo. 23 lata. Brązowe włosy i oczy. Wyższy od ciebie.. Chodził z tobą do szkoły i wiem że jest twoim byłym, który Cię bardzo skrzywdził.. A, że jesteś w naszej paczce, to nie toleruje takiego czegoś w stosunku do któregoś z nas..
-Um... W sumie to chciałbym się na nim zemścić, ale żeby od razu go zabijać..?
-Taka robota... Zobaczysz, później będzie Ci z tym o wiele lepiej..
-Zobaczymy...