Nie poszłam dziś do szkoły. Nie spałam całą noc, ponieważ pisałam z Raven o planach na dziś. Oczywiście matka była pijana w trzy dupy, więc nie miała nic przeciwko. Poszłam się odświeżyć wzięłam gorący prysznic. Tego mi było trzeba. Ubrałam na siebie krutkie spodenki oraz blzukę z krótkim rękawkiem i wróciłam do łóżka. Chciałam odpocząć od świata realnego którego miałam dość. Inni martwią się co na siebie włożyć do szkoły, bądź czy nie będą mieć zagrożenia. Moim zmartwieniem było skąd wezmę 15 tysięcy złotych. Postanowiłam o tym dziś nie myśleć. Wyjełam swój szkicownik, chciałam dokończyć szkic człowieka w kapturze. Jednak dziś również nie było mi to dane. Napisał do mnie człowiek z portalu.
Skomplikowany_Osobnik
Hejka.Nie robiłam sobie nadziei że ktoś do mnie napisze, wiem jak wyglądam.
Wanheda
Hejka, Jak tam?Skomplikowany_Osobnik
Widzę że pierwszy raz na portalu...Wanheda
Aż tak to widać?Skomplikowany_Osobnik
Oj bardzo. Odpowiadając na pytanie u mnie wszystko w porządku a u ciebie?Wanheda
Zajebiście, lepiej być nie mogło.Skomplikowany_Osobnik
Mogę ci pomóc....Wanheda
Przecież piszę że jest super. Niby czemu masz mi pomagać.Skomplikowany_Osobnik
Okłamujesz mnie czy siebie?Wanheda
Nie możesz mi pomóc. Mi się nie da pomóc.Wanheda jest offline
Nie miałam ochoty z nim pisać. Wszystkie wspomnienia zaczęły wracać. Miałam się oderwać od świata. Na nic się to zdało. Popatrzyłam na zegarek. 15:40
-Kurwa-Wręcz krzyknęłam.
Szybko wyszłam z pokoju się ubrać. Mieliśmy dziś iść na miasto z Octavią i Raven. Miałam złe przeczucia. Pewnie cała klasa nagadała im kim ja nie jestem itp. Postanowiłam napisać sms'a do Raven czy spotkanie dziś aktualne.Do:Raven
Hejka, spotkanie dziś aktualne?Nie musiałam długo czekać na odpowiedź.
Od:Raven
Jasne! Musimy pogadać.No to teraz nie mam się czym martwić. Ech pewnie im nagadali i chcą zerwać znajomość. Postanowiłam że się nie dam. Szybko się ubrałam nałożyłam na siebie czarną bluzkę z jakimś napisem, niebieskie jeansy oraz czerwoną skórę. Pomalowałam się, sprawdziłam co z mamą i wyszłam z domu zamykając drzwi.
Cała drogę myślałam o czym chcą ze mną pogadać. Zresztą może martwię się na zapas? Może chcą pogadać tak poprostu? Sama nie wiedziałam co o tym myśleć. Wyjełam swoją mp3 z którą nigdy się nie rozstaje, i puściłam kawałki mojego ulubionego zespołu imagine dragons.************
Byłam już w parku. Siedziały na ławce pogrążone rozmową. Przez przypadek usłyszałam swoje imię. Szybko do nich podeszłam.-Nie było mnie raptem jeden dzień w szkole a już mnie obgadujecie?-Powiedziałam żartobliwym tonem, a w głębi duszy bałam się że to prawda.
-Skąd wiedziałaś?
Przeraziłam się....
-Zamknij się Rav. -Zmierzyła ją wzrokiem Octavia.
-Powiecie o co chodzi?
-Jasne, masz zjebaną klasę. Czaisz że dziewczyny z twojej klasy wyśmiewały mój styl ubierania się? -Po chwili dodała. -A same ubierają się w sklepie pod mostem. Pff
-Serio Clarck. Rav tak poniosło że pobiła się z jaką Emori, o to kto się lepiej ubiera.
-Błagam cię Octavia ty nie byłaś lepsza... -Octavia uderzyła brązowoką w ramię.
-Możesz jaśniej? -Spytałam.
-Octavia szarpała się z Panią od muzyki, bo powiedział jej że brzydko śpiewa.
-Naprawdę? Ehh Octavia... -Byłam w szoku myślałam że jest mądrzejsza.
-Ej! Ona obrażała mnie jaki to ja mam głos a potem przyczepiła się do mojego ulubionego zespołu Imagine Dragons.
-Aaa to szanuje dobrze tak smoczyczy.-Parsknęłam śmiechem.
-Serio laski? -Raven posłał nam pytajcie spojrzenie.
-Dobra idziemy do tego kina? -Spytałam.
-No jasne.
W szybkim tempie ruszyliśmy w stronę kina.
Seans miną nam bardzo przyjemnie. Dawno tak miło nie spędziłam czasu. Brakowało mi tego. Czułam że zaczęłam się do nich bardzo przywiązywać. Może kiedyś zostaniemy prawdziwymi przyjaciółkami?
**************
Z ubogiego stanu wyrwał mnie spomnienia. Stałam pod domem myśląc że może za miesiąc już tu nie będę mieszkać. Weszłam do domu, mamy nie było w domu poszła do "pracy" o ile można tak to nazwać. Całymi dniami nie było jej w domu. Pracowała w szpitalu. Zarabiała tam marne grosze, które przeznaczała na moje wychowanie. A resztę? Jak zawsze przepijała. Udałam się do mojego pokoju zdjełam z siebie ciuchy i położyłam się na łóżko biorąc mojego laptopa. Miałam kilkanaście wiadomości od nikogo innego jak od człowieka który chciał mi pomóc. Szybko się zalogowałam i czytałam co mi napisał.Skomplikowany_Osobnik
Naprawdę chcę ci pomóc. Możesz mi zaufać.Skomplikowany_Osobnik
Naprawdę. Nie chcę abś była w tym sama.Skomplikowany_Osobnik
Wiem co to za uczucie kiedy nie masz nikgog kto mógłby ci pomóc.Skomplikowany_Osobnik
Proszę zaufaj mi.Skomplikowany_Osobnik
Odpisz proszę.Skomplikowany_Osobnik
Zależy mi na tym aby ci pomóc.Skomplikowany_Osobnik
Dam ci 15 tys.....Nie mogłam uwierzyć w ostatnią wiadomość. To wszytko było nierealne. Skąd on o tym wiedział?
Sorka za błędy. Rozdziały będą w środy, piątki, sobotę i może w Niedziele 🤷