five

281 36 0
                                    

johnny biegał od rana w poszukiwaniu taeyonga. musiał go przeprosić za sytuację na imprezie. był pijany ale wie, że nie powinien robić takich rzeczy.

znalazł go dopiero na stołówce w czasie przerwy obiadowej. podszedł do stolika i usiadł na przeciwko czerwonowłosego.

- słuchaj taeyong, bardzo przepraszam cię za to co mówiłem i kazałem ci zrobić na imprezie - mówił ze skruchą - to było głupie.

- to było bardzo głupie - prychnął nadal nie podnosząc wzroku znad talerza.

- wiem, to było mega mega mega głupie i dziecinne, dlatego wybacz mi i wiesz oczywiście nie musisz robić tego beznadziejnego wyzwania.

- wybaczę ci. w końcu jesteś moim przyjacielem - popatrzył mu w oczy - i chyba cię pojebało jeśli myślałeś, że chciałem je zrobić - prychnął.

- no wiem - odpowiedział z uśmiechem.

bo przecież taeyong nie przyzna mu co zrobił na poprzedniej przerwie i, że słowa tena w jakiś sposób go ruszyły.

amateur theater | taetenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz