lucas biegał po całej szkole pytając innych co chwila czy może przypadkiem nie widzieli jungwoo. W końcu jeden chłopak powiedział, że widział go na ławce przy automacie z jakimś chłopakiem.
poszedł do wskazanego mu miejsca. jednak nie spodziewał się, że zastanie ich tam w takim momencie. bowiem usta doyounga i jungwoo były ze sobą złączone. blondyn miał szeroko otwarte oczy patrząc dookoła nie odsuwając się od chłopaka.
nagle jego wzrok skrzyżował się że wzrokiem lucasa. wytrzeszczył oczy i mocno odepchnął od siebie czarnowłosego tak, że tamten poleciał lekko w tył.
było już jednak za późno. lucas poczuł okropne ukłucie w sercu. miał ochotę się rozpłakać. w głowie miał tylko ten okropny obraz. czy to znaczy, że się spóźnił? za długo zwlekał z wyznaniem uczuć?
czuł na sobie wzrok wszystkich. obrócił się na pięcie i zaczął jak najszybciej biec w stronę dachu. w tle usłyszał tylko swoje imię wykrzyczane tym aksamitnym głosem, który uwielbiał. wolał być teraz sam.
CZYTASZ
amateur theater | taeten
Fanfiction[ZAWIESZONY NA ZAWSZE] Świat, w którym każdy przyjmuje jakąś maskę tworząc tym bardzo amatorski teatr. Pobocznie planowany luwoo