Daniel
Jechałem autem. Krople deszczu bębniły o szyby. Myślałem o Roksanie. Opowiedziałem rodzinie o moich przeżyciach.
W domu powiedziałem, że jestem zmęczony i się położyłem. Leżałem pół godziny, a następnie poszedłem na posiłek. Jak zjadłem wróciłem do pokoju. Chwilę poleżałem, aż przyszedł Mark żeby się zapytać czy chciałbym z nim pograć na konsoli. Zgodziłem się.
Po jakichś 20 minutach gry zadzwonił mój telefon.
- Zaraz przyjdę. - powiedziałem do brata.
Wyszedłem na korytarz. To Darina.
- No hej. - przywitałem się.
- Daniel, Roksana powiedziała, że cię kocha i chciałaby z tobą chodzić! Bała ci się to powiedzieć, bo nie wiedziała, że ty też tak masz. Ona teraz leży w pokoju, bo nie ma siły iść gdziekolwiek bez ciebie.
Ucieszyła mnie ta wiadomość. W sensie, że Roxie też mnie kocha.Roksana
Na obiedzie dziewczyny mi powiedziały, że kiepsko wyglądam. Tak też się czuję. Miałam się ubrać w wygodne ciuchy i położyć, a przyjaciółki miały mi przynieść herbatę do pokoju.
Ubrałam bluzę Daniela i legginsy i od razu wskoczyłam pod kołdrę. Spojrzałam na telefon. Była 16. Zamknęłam oczy. Po 10 minutach przyszły Darina, Angélina i Jael. Jedna usiadła na krześle (Darina), druga na pufie(Angélina), a trzecia na łóżku(Jael). Wtuliłam się w bluzę. Dziewczyny spojrzały na mnie z współczuciem.
- Tęsknisz za nim? - powiedziała Angélina.
Potaknęłam. Przez chwilę milczały jakby czekały na kontynuację.
- Bardzo się z nim zaprzyjaźniłam. Nawet za bardzo.
Łzy mi napływały do oczu, ale się powstrzymałam. Przyjaciółki na mnie popatrzyły z małą nadzieją w oczach, jakby czekały, aż to powiem.
- Czyli...?- powiedziała Jael.
- Tak, tak. Dobrze myślicie, zakochałam się w nim.
Te oczekiwanie na ich twarzach zmieniło się w radość. Pisnęły i się uścisnęłyśmy. Zaczęłam pić herbatę.
- Ale, masz zamiar mu to powiedzieć? - spytała Darina.
- Bym chciała, ale nie wiem kiedy i jak.
Dziewczyny przyznały mi rację. Jeszcze chwilkę poplotkowałyśmy.
- Mamy powiedzieć opiekunom, że zostajesz w pokoju czy masz siłę iść na te zajęcia świetlicowe? - spytała Jael.
- Jak nie ma Daniela, to nie mam siły iść gdziekolwiek. - odpowiedziałam.
- No okej. Potem do ciebie zajrzymy. Trzymaj się Roxie. Aha i to co powiedziałaś zostanie między nami. Twoja tajemnica jest bezpieczna. - powiedziała Angélina wychodząc z pokoju.
- Dzięki. Pa!
Jak moje przyjaciółki poszły, zamknęłam oczy i po chwili odpłynęłam.Angélina
Pobiegłyśmy do pokoju i od razu zadzwoniłyśmy do Daniela. Powiedziałyśmy mu o Roksanie. On sprawił wrażenie szczęśliwego, a zarazem zaskoczonego. W jego głosie było czuć ulgę. Gdy tylko skończyłyśmy rozmowę, spojrzałyśmy na zegarek. Już czas na zajęcia! Zbiegłyśmy na dół i powiedziałyśmy, że Roksana zostaje w pokoju.
Usiedliśmy przy okrągłych stolikach w trzy lub cztery osoby. Ja siedziałam z Dariną i Jael. Gdyby była Roxie, to by z nami usiadła. Stworzyłyśmy taką super grupkę przyjaciółek. Jesteśmy dla siebie jak siostry. Potem dostaliśmy kolorowe włóczki i robiliśmy bransoletki pamiątkowe. Każdy miał według tego samego wzoru z jednym wspólnym kolorem - niebieskim. Inne kolory były kolorami naszego kraju. Razem z innymi postanowiliśmy zrobić pamiątki dla Roksany i Daniela.Daniel
Grałem z Markiem jeszcze przez godzinę. Potem przyszła mama i spytała, czy chcemy obejrzeć jakiś film. Obejrzeliśmy film pod tytułem „Fałszywa dwunastka". Gdy się skończył poszedłem pod prysznic. Nagle wpadłem na wspaniały pomysł: jutro pojadę do hotelu i powiem Roksanie o moim uczuciu do niej i czy by chciała zostać moją dziewczyną. Ach, nie mogę, bo jedziemy do babci na urodziny. Chociaż...
Poszedłem do rodziców.
- Mam pytanie. Bo ta Roksana, którą poznaliście, to... Ja się w niej zakochałem i chciałbym jutro do niej pojechać. Do hotelu. Mogę? Rano. Pojadę na rowerze, a potem pojadę do babci. Proszę!
- Daniel - zaczęła mama - babcia mieszka po drugiej stronie miasta. Zaprasza nas często, ale mamy mało czasu, żeby ją odwiedzać. Ten jeden raz...
- Wiem, wiem, ale Roksana jutro wylatuje. Obiecuje, nie spóźnię się. Będę równo o 17.
- No, w porządku. - powiedział tata. Chyba chciał skończyć tę rozmowę. - Ale jeśli się spóźnisz o choćby minutkę...
- Dziękuję. Idę spać. Dobranoc.
- Dobranoc Puszku. - powiedziała mama.
Kiedyś czytałem książkę z Puszkiem i rodzice tak na mnie czasem mówią.Mama Daniela
Gdy Daniel poszedł do siebie, razem z Alexem włączyliśmy serial.
- No, no. Że nasz syn się zakochał. Nigdy bym nie pomyślał. - powiedział mój mąż.
- Dorasta. Fajnie, że znalazł sobie miłość swojego życia. W końcu posmakuje prawdziwych uczuć. - odpowiedziałam. - Ta Roksana wydaje się naprawdę dobrą dziewczyną.
- Na pewno jest naprawdę dobra, jeśli Daniel jedzie specjalnie dla niej do centrum...
- Mamo, miałem ten koszmar.
Przyszedł Mark zapłakany. Od małego miewa ten sam koszmar. Byliśmy z tym u specjalisty, żeby mógł ustalić dlaczego się tak dzieje. Nic z tego.
- Już dobrze. - usiadł mi na kolanach i się przytulił.
Oglądaliśmy w milczeniu. Mark zasnął dosyć szybko, więc Alex odniósł go do łóżka.Roksana
Obudziłam się o 18:07. Miałam jeszcze czas do kolacji. Spojrzałam na telefon, dostałam wiadomość od Angéliny: „Daj znać jak się obudzisz". Wysłałam jej emotikonke: 👍🏻. Po kilku minutach Jael, Darina i Angélina były u mnie w pokoju. Miały dla mnie bransoletkę, którą zrobiły na zajęciach integracyjnych.
- Jak się czujesz? - spytała Jael.
- Bez zmian.
Zrobiły zmartwione miny. Wtedy zadzwonił mój telefon. Zuza Jabłońska. Przeprosiłam dziewczyny i umówiłyśmy się na kolację.
- Hej Zuzka! Jak tam? - zaczęłam.
- Cześć. U mnie dobrze, a u ciebie? Brzmisz trochę marnie.
- U mnie? Słabo.
- A co się dzieje? Mogę ci jakoś pomóc?
- Obawiam się, że nie. Mój przyjaciel, Daniel, on... Już wyjechał, a ja... Się w nim zakochałam - te słowa z trudnością przechodziły mi przez gardło - I nie powiedziałam mu tego. Teraz tego żałuje i nie chcę mówić mu tego przez telefon. Teraz leżę w łóżku, bo nie mam siły na nic.
Zuzia milczała. Nie wiedziała jak mi pomóc.
- Emmm... Roxie, myślę, że to wszystko się ułoży. Nie przejmuj się. Na pewno jeszcze kiedyś się spotkacie.
- Dziękuję Zuzka, że zawsze jesteś przy mnie kiedy cię potrzebuję i super jest mieć taką przyjaciółkę.
- Och, Roksana. To naprawdę miłe. Też się cieszę z naszej przyjaźni.
- Ojoj, muszę kończyć. Za chwilę kolacja. Pa!
- Pa!
Odłożyłam telefon i zbiegłam na dół.Daniel
Gdy już leżałem w łóżku, napisałem do Angéliny o moim jutrzejszym planie. Umówiliśmy się, że przyjdę do jej pokoju. Potem wpadłem na pomysł, żeby kupić Roksanie upominek. Wszedłem na stronę Lilou i znalazłem piękną fioletową bransoletkę z zawieszką w kształcie serca. Napisałem do nich, że potrzebuję to na jutro rano i żeby na tej zawieszce było napisane: Roxie 27.11.2018. Odpisali, że moje zamówienie będzie gotowe na jutro o 8 rano. Odłożyłem komórkę i poszedłem spać. Słyszałem jeszcze jak przyszedł Mark, bo miał ten koszmar. Ma go od kiedy pamiętam.
Stoi na krańcu urwiska, a po chwili ktoś go popycha i spada. Wtedy łapie go mężczyzna ubrany na czarno, a potem go uprowadza. Przechodzi przez męczarnie i umiera na oczach rodziny.
Zawsze się budzi z płaczem. Nikt nie wie dlaczego. Co jest dziwne, jeśli pojawia się nowy członek rodziny, pojawia się również we śnie.
CZYTASZ
DAXIE❤️ Roksana Węgiel i Daniel Yastremski ❤️
Teen FictionDwoje rywali na Eurowizji Junior 2018 odkrywa pewne uczucie w sobie... Historia, która nie do końca jest zgodna z prawdą. Zapraszam do czytania😘