krawędzie naszomojego świata to
taki tam sobie kwadracik
zero dwadzieścia pięćw naszomoim świecie
są dwa jeziora kofeinowe
od jednego z nich
zbyt często odbija się
pełne węglowodanów
(w stu gramach osiemdziesiąt sześć przecinek dziewięć grama)
zaróżowione spojrzenie
gdy brak mi odwagi patrzeć
w górę na
wysokość pół metra nad poziomem stołu
prosto w zachodzące
w twoich oczach krwiste słońce
CZYTASZ
meadow
PoetryŁąka, na której rosną emocje ubrane w kruche słowa. Okładka: @niezdarnykleptoman