Nie nie nie... To się nie dzieje.
-No co jest ?-Odzywa się chłopak.-Wstydzisz się króliczku ?-Pyta i podchodzi do mnie. Delikatnym ruchem odgarnia moje włosy do tyłu. Ja się spinam.-Ktoś tu się bardzo boji.-Mówi z chrypą w głosie. Wow to było seksowne myśle nimowolnie.
-Nie rozbiorę się. -Cedze przez zeby i idę w kierónku drzwi. Zdziwony Min łapie moją dłoń i ciągnie.
-To za co ja ci szmato zapłaciłem !-Zaczyna krzyczeć.
-Oddam pieniądze tylko mnie puść.-Mówie z udawanym spokojem.
Min natomiast szarpnął mną tak że moja maska spadła mi z twarzy.
-O kurwa.-Słyszę. Ale nawet na niego nie patrze wybiegam z pokoju.
Każe Aidenowi oddac klientowi kase i wracam pieszo do domu.
Super teraz się nie wykręce Yoon powie wszystkim. Zaczynam płakać. Nawet nie zauważam, że czarne bmw jedzie za mną ciągle od pewnego czasu. Wreszcie trąbi na mnie, a ja zatrzymuje się. Opuszcza szybę.
-Wsiadaj.-Mówi Min. Ja wzruszam ramionami i wsiadam do jego auta. Jestem skazana na jego łaskę.
-Hej.-Mówię cicho. Yoon uśmiecha się złośliwie.
-Przed chwilą się widzieliśmy.-Mówi zerkając na mnie. Ja posyłam mu zdziwione spojrzenie.
-Naprawdę gdzie ?-Pytam udawanie głupiej to naprawdę dobre wyjście.
-Słuchaj nikomu nie powiem, nieważne za jakiego dupka mnie masz.
-Naprawdę?-Pytam z dziwną nadzieją w głosie. Chłopak posyła mi przeuroczy uśmiech.
-Czy wyglądam na gościa który lubi znęcac się nad małymi dziewczynkami ?
-Tak znęczasz się nademną odkąd mam 13 lat !
-Bo jesteś wkurwiająca.-Mówi, a ja posyłam mu oburzone spojrzenie.
Rozmowa się urywa, a chłopak zaciska dłonie na kierownicy.
-Okej, nikomu nie powiem ale musisz mi powiedzieć czemu to robisz.
-Od tak.-Mówię unosząc brodę.-To nie twój zasrany interes..-Mówię, a Yoon kładzie dłoń na moim udzie i sciska mocno.
-Grzeczniej dziewczynko.-Mówi masując moje udo. Jest to podniecające, mimo to wiem że to dalej MinYoonGi ten MinYoonGi dupek i cham !
-Okej nie chcesz to nie mów, ale zawrzyjmy układ. Zamieszkasz ze mną i bedziesz moją dziwką, jeśli poczujesz coś do mnie, będę mógł powiedzieć o tym publicznie, jeżeli nic do mnie nie poczujesz to zapomnimy o tym każde pójdzie w swoją stronę. Pasuje taki układ ?
-Jeśli wygram, nikomu nie powiesz ?-Pytam strzepując jego dłoń z mojego uda.
-Nikomu, nigdy.-Mówi i zatrzymuje się pod moim domem.
-Zastanowie się.
-Masz czas do poniedziałku kotku.-Mówi i uśmiecha się do mnie pokazując lśniąco białe zęby.
Wchodzę do domu. Gdy zdejmuje buty widzę jak bardzo trzesą mi się ręce.
Przeklinam chorobe mamy i MinYoonGiego. Chorobe za to że niszczy mi życie, Yoongiego za to że się w nie wpiepsza.C.D.N.
Kto się spodziewał takiego obrotu akcji ?
Napiszcie jak wam się podoba ;33Buziaczki Vertus :3
CZYTASZ
Tania Dziwka~Min Yoongi. [Zakończone]
Fanfiction-Dlaczego to robisz.-Pyta. -Nie będę ci się tłumaczyć-Warknełam. -A właśnie że będziesz-Warknął szarpiąc mój nadgarstek.-Będziesz mi się kurwa tłumaczyć!-Chłopak zaczyna krzyczeć. -Czemu niby?-Pytam, nie patrząc na niego.Nie pokaże mu moich łez. -B...