Poczułam zimną dłoń zaciskającą sie na moim udzie. Szybko mnie to rozbudza i widzę wiszącego nademną Yoongiego.
-Nel nieładnie tak zostawiać swojego pana w potrzebie.-Mówi kłapiąc na mnie zębami jakbym była smacznym kąskiem.
-Yoon musisz się przyzwyczaić. Nie będę tego robić.
-Aishh ale taka była umowa.
-Że mieszkam u ciebie nie że zadowalam wszystkie twoje chore zachcianki.
-To nie chora zachcianka, ale potrzeba, zresztą sama to zrobiłaś.
-Jak się prześpisz to ci przejdzie. Idź stąd już.-Mówie i okrywam się koudrą. Zimna dłoń Yoongiego idzie w górę lekko ściska mój pośladek. Przez co wychylam się spod koudry by zrzucić Yoona z kanapy. On jednak łapie za luźny kawałek kouderki i odkrywa mnie całą, po czym siada na mnie okrakiem. Czuje na wysokości pachwiny jego nabrzmiałą erekcje.
Co mnie lekko podnieca. Nie stój przestań tak myśleć.
W salonie jest dosyć jasno przez księżyc który go oświetla, dlatego mogę przyjżeć się jego twarzy.
Każda normalna dziewczyna piszczałaby teraz z radości lub jęczała z podniecenia. Ja mogłabym to zrobić. Wiem o tym jak wyglądam i że jestem dość atrakcyjna ale nigdy nie wierzyłam że mogłabym uwieść Mina lub doprowadzić go do takiego stanu w jakim teraz się znajduje, ale jest to obustronne.
Ja też poczułam dziwną chęć posmakowania go. Wybij to sobie z głowy Nel-Mówił mi ostatni głos rozsądku.
-Choć do mnie. Powinnaś spać ze mną.-Mówi z lekką chrypą.
O słodki Jezu. Jakie to było.. Seksowne. Znowu. Nel zabij to w sobie. Przypomnij sobie jak ośmieszył Cię przed Jiminem gdy ci się podobał.
Jak gdy przyszłaś w nowej bluzce wylał na ciebie sok pomidorowy i musiałaś w 30° biegać w golfie pożyczonym od Rickiego z koła teatralnego.
Uff już lepiej troche nienawiści wróciło.
Troche.
-Nie Yoon tu mi wygodnie. Jestem śpiąca daj mi spać.-Słyszę głuche warknięcie. Chłopak napiera na mnie swoją erekcją (Jeszcze mu nie przeszło) i pochyla twarz nad moim uchem.
-Mała nie graj ze mną.-Mówi gryząc mnie w szyję.
-Mała to jest twoja pała.-Mówię i wyciągam rece żeby go zepchnąć, ale on łapie je w nadgarstkach.
-Oj nie taka mała skarbie, nie czujesz. Mówi i zaczyna się pocierać swoim kroczem o moje.
-Nie nie czuje.-Mówię i staram się oddychać normalnie.
-Znasz nasz zakład. Bedziemy się nawzajem podniecać do granic możliwości, ale nigdy nie bedzie to nic poza podniecaniem. Chyba ze w miedzy czasie się coś zmieni. Bedziemy zachowywać się jak para. Przegra osoba która pierwsza poprosi o coś więcej.-
O związek i seks, zastanawiam się jakie mam szansę po chwili jednak mówię.
-Oczywiście że bedziesz to ty.-Mówię pewna.-Zobacz co z tobą robię, przyjdziesz błagać pierwszy.
-I nawzajem skarbie. Zresztą ja mam rękę ty zabawek nie dostaniesz.
-Jimin chętnie mi pomoże.-Mówie zrzucając Yoona z kanapy.-Albo Hoseok, albo obaj.-Mówie zadowolona. On staje obok kanapy i posyła mi groźne spojrzenie.
-No co, sam powiedziałeś jestem tylko tanią dziwką.-Wtedy chłopak pochyla się nademną i mocno wbija się w moje usta.
-Ale moją Dziwką.-Mówi i wychodzi.
Mam ochotę się popłakać.
-Mamo..-Szepcze.-Co ja robie?-Szept zmienia się w szloch który kołysze mnie do snu.A wiecie co sie stanie w rozdziale 10 ?
Hmm ? Wiecie ? Dobra podpowiem..
*
*
*
*
*
D to the R to the A M A
CZYTASZ
Tania Dziwka~Min Yoongi. [Zakończone]
Fiksi Penggemar-Dlaczego to robisz.-Pyta. -Nie będę ci się tłumaczyć-Warknełam. -A właśnie że będziesz-Warknął szarpiąc mój nadgarstek.-Będziesz mi się kurwa tłumaczyć!-Chłopak zaczyna krzyczeć. -Czemu niby?-Pytam, nie patrząc na niego.Nie pokaże mu moich łez. -B...