Ashton: Kiedy masz urodziny?
Catherine: A po co ci to wiedzieć?
Ashton: Bo muszę wtedy wysłać ci butelkę szampana i tort
Ashton: A prawdopodobieństwo trafienia wynosi 1 do 366, więc wątpię, żeby udało mi się zgadnąć
Catherine: Jeśli ta wiedza jest ci aż tak bardzo niezbędna, to okej
Catherine: Za dwa tygodnie
Ashton: Równe?
Catherine: Tak. A skąd będziesz wiedział, gdzie to wysłać? Z tego co pamiętam, nie podawałam ci swojego adresu
Ashton: Mam znajomego informatyka, więc o to się akurat nie martw
Catherine: Przerażasz mnie
Ashton: Bo chcę ci kupić prezent na urodziny? Nie przesadzaj
Na chwilę zminimalizowałam okno komunikatora, widząc powiadomienie o nowym tweecie na koncie zespołu. Był to krótki filmik, z podpisem:,,Praca nad nowym albumem wre! ~ Michael x ''
Kliknęłam w nagranie i moim oczom ukazał się nos blondyna, wsadzony w kamerkę telefonu.
- To się już nagrywa? - spytał, a gdy usłyszał twierdzącą odpowiedź, odsunął się na normalną odległość. Zaraz obok Clifforda pojawił się Calum, szczerząc się od ucha do ucha.
- Jesteśmy właśnie w studiu i pracujemy nad piosenkami do nowego albumu! - oznajmił Hood i w tej samej chwili Michael zmienił kamerkę na przednią, ukazując siedzącego na kanapie Luke'a. Chłopak oderwał się od leżącego mu na kolanach notesu i pomachał. Clifford przeniósł kadr na siedzącego na przeciwległym końcu kanapy Ashtona. Irwin siedział skulony na kanapie, wlepiając swój wzrok w trzymany na wysokości twarzy telefon.
- Ash! - krzyknął zza kamery Michael. Dopiero wtedy szatyn skończył szybko przebierać palcami po ekranie, spuszczając go nieco ze swojej twarzy. Widząc wycelowany w niego obiektyw, uśmiechnął się i również pomachał.
- Jak zwykle tylko my coś robimy - westchnął Calum. Kamerka znów zmieniła perspektywę, pokazując czoło Michaela.
- Tak, to był właśnie tweet - zaśmiał się blondwłosy i zaraz potem nagranie się skończyło.
Catherine: Dlaczego piszesz ze mną, gdy jesteś z chłopakami?Ashton: Ugh, mówiłem mu, żeby tego nie publikował... Mam pewnie z dziesięć podbródków!
Catherine: Tylko dziewięć
Ashton: Nie pomagasz
Catherine: Nie odpowiedziałeś mi na pytanie
Ashton: A czemu miałbym z tobą nie pisać? Przecież mówiłaś, że ci się nudzi i nie masz co robić
Catherine: Ale mogłeś uprzedzić, że pracujecie nad albumem. Nie przeszkadzałabym ci i na pewno znalazłabym sobie jakieś zajęcie
Ashton: Ale przecież mi nie przeszkadzasz
Catherine: Piszecie nowe piosenki
Ashton: Nie, to Luke je pisze. Ja z Calumem i Mike'm tylko dotrzymujemy mu towarzystwa
Po chwili na ekranie pojawiło się wysłane przez Irwina zdjęcie. Luke siedział na kanapie, znacznie bardziej rozwalony i wyluzowany niż na nagraniu, skrobiąc coś w swoim notatniku, Michael leżał na podłodze, przeglądając coś na telefonie, a Calum siedział w kącie, jedząc sałatkę.
CZYTASZ
Alone Together // Ashton Irwin
FanfictionCatherine Leith to z pozoru normalna dziewczyna, tocząca jednak morderczą walkę z demonami przeszłości. Po śmierci ojca i ucieczce matki wychowywana była przez ciotkę - jedyną bliską osobę, która została jej na tym świecie. Pomimo miłości, jaką kobi...