63. Fit Kook and English

6.4K 526 151
                                    

Taehyung

Jungkookie, możemy pogadać?


Jungkook
Tak przez telefon?

Taehyung

Kamerkę?

Jungkook

Pewnie maluchu, daj mi moment

Pochodzenie przychodzące od: Jungkookie

Odbierz/ Odrzuć


-Hej Taehyungie, coś się stało?

-Mhmmm, ugh. Zabrzmię tandetnie, jeśli powiem, że chciałem po prostu cię usłyszeć?

Słyszę cichy śmiech w tle.

-Nie Taesystee, to urocze.

-Tae, co-

-A nic, oglądałem serial z godzinę temu i jakoś tak- dyszy, a w tyle słyszę stuk i hałas, jednak nie zwracam uwagi na to.

-A co teraz robisz?- pytam, ignorując wcześniejsze słowa starszego.

-Podciągam się.

Podnoszę głowę od razu, gdy słyszę to jedno zdanie. Telefon oparty o powierzchnie jasnobrązowej ściany nagrywał wszystko, co robię, także okazywał mi postać chłopaka. Chłopaka, który podciągał się we własnej framudze. Nie umknęło mojej uwadze również jego odzienie. A może raczej jego brak?

Cholera, Gguk. Rozumiem, że jesteś we własnym domu i widocznie Ci w czymś przeszkodziłem, ale... Zachowaj takie widoki na potem!

-... Zamilkłeś- mruczy, pochylając się nad telefonem, tak aby była widoczna jego twarz. Moja natomiast była cała czerwona. Jedną dłonią zasłaniam piekące poliki.

-Ah Taehyungie, nadal nie rozumiem, jakim cudem, jesteś taki wrażliwy na widok chłopaka bez koszulki, czy kiedy ja jestem blisko.

Może od wtedy Jeon, kiedy tym chłopakiem jesteś ty i również TY skradłeś mój pierwszy pocałunek?!

-Pieprzony sadysta z ciebie- syczę przez zaciśnięte zęby. Odsuwam gwałtownie krzesło i pochylam się, by wpuścić odrobinę świeżego powietrza do tego piekła.

Nie lubię Cię, nie-e.

-Co robiłeś, zanim ci przerwałem Tae?- zmienia temat, znikając mi na moment z pola widzenia.

-Lekcję, a po prostu pomyślałem, że chętnie bym cię usłyszał.

-.....

-Ggukkie?

-Przyznaj się, co chciałeś.

-Angielski

-No przecież, a już prawie dałem się nabrać, że stęskniłeś się- śmieje się cicho, a wolnymi dłońmi odkręca litrową butelkę wody mineralnej. - w czym masz problem, skarbie?

skarbieskarbieskarbieskarbieskarbieskarbie.

-W trzecim trybie warunkowym- mruczę potulnie, patrząc na ciemnowłosego maślanymi oczami.

-Taeś, go się w praktyce prawie nie używa, on polega na użalaniu się nad sobą.

-Pomożesz mi, czy nie, Jeon- warczę.

-Tak bambino, pomogę. Przyjdziesz?

-Okay, spakuję ważne rzeczy i będę, ale napisz m adres. Koniecznie! I ubierz coś na siebie...

-Twój wzrok i różowe poliki krzyczą do mnie, iż jednak podoba ci się ten widok- puszcza mi perskie oko, które niestety wyłapuję, ale odpowiadam nieśmiałym uśmiechem.

-Masz sprzeczne informacje, zmień lepiej szpiega, który ci je dostarcza- zerkam na zegarek, robiąc krótką przerwę- Będę za pół godziny, hm?

-Idź bezpiecznie, może wyjdę po ciebie kawałek?

-Okej- przystaję- Do zobaczenia, Kook.

-Pa kochanie.


a/n

dajcie mi folololo bo jestem kul 8))))))

a tak serio to byłam na wyjeździe kościelnym, ale na szczęście już jestem po

mam tydzień zawalony kartkówkami i choroba mnie bierze, a co u was

Crush | TaekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz