Chaprer 5

625 15 6
                                    

Layla:

Minał już tydzień a cichy wielbiciel nie daje znaku życia. Może mam szczęście i już się nie odezwie? No nic. Mamy poniedziałek a ja radosna podążam w strone biura. Pracuje w firmie ojca jako architekt. Uwielbiam to co robie, od dziecka fascynowały mnie wysokie budowle i ich wykonanie.
Docieram do biura gdzie wita mnie moja asystentka, witam się z nią i od razu zabieram wszystkie potrzebne dokumenty by zacząć nowy projekt dla Wottsona.

-Laylo, kwiaty dla ciebie. Wpuśpić kuriera?

-Tak wpuść go.

Ciekawa od kogo są kwiaty. Oby nie od A.

-Layla McColin?

-Tak to ja. Od kogo?

-Nie mam takiej informacji w systemie. Proszę tu podpisać i ja uciekam.

Pokwitowałam odbiur bukietu a kurier podał mi przesyłke i wyszedł z mojego biura szybciej niż się w nim znalazł. O prosze i jest bilecik heh no kto by pomyślał.

Mam na dzieje że o mnie nie zapomniałaś kochani. Dalej fantazjuje o twoim pięknym ciale pode mną. Nie moge sue poczekać znów w ciebie wejde skarbie. Wiem że też sie niecierpliwisz skarbie, ale już niedługo sie zobaczymy. Tęsknie już za tobą kochanie.
Twój A...

Nie nie nie. To nie możliwe. Już prawie o nim zapomniałam a on znów się pojawia. Już było tak dobrze. On chce mi zniszczyć życie. Co ja mam zrobić? Tylko jedno przychodzi mi na myśl. Wyciągam telefon j dzwonie do Viv.

-Layla? To coś ważnego? Zaraz mam spotkanie i nie bardzo moge rozmawiać..

-On wrócił Viv, znów wysłał mi kwiaty. Ja nie wiem co robić. Siedze w biurze i zastanawiam się co mam robić.

-Lay posłuchaj mnie. Ja już wychodze z biura, zaraz u ciebie będe i pojedziemy do mnie.

Rozłącza się a ja zbieram do wyjścia. To wszystko mnie psychicznie przerasta nie wytrzymuje.

Ashton:

Dziś wracam z tygodniowego wyjazdu służbowego. Cały tydzień nie miałem kontaktu z Laylą. Postanowiłem przypomnieć jej o swoim istnieniu wysyłając do jej biura kwiaty, w piątek wieczór firma jej ojca organizuje bal charytatywny na który mam zamiar się wybrać i w końcu ujawnić się mojej księżniczce. Nie moge się poczekać aż ją zobaczę. Od kąt po pijaku się z nią przespałem nie moge zapomnieć o jej pięknym ciele. Za każdym razem jak o niej myśle mój przyjaciel unosi się ku górze.
Teraz już wiem że ona musi być moja!

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Co o tym myślicie kochani? Tak na szybkk z nudów. Ash zwariował. Lay szaleje. Jak zareaguje kiedy dowie się że jej tajemniczy wielbiciel to wróg nr 1? Zapraszam do dalszego czytania!

Ja z nią? Kpisz sobie? ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz