Chapter 6

597 16 5
                                    

Layla:

Drugi dzień nie wychodze z łóżka. Drugi dzień płacze w poduszke. Drugi dzień z nikim nie rozmawiam. Drugi dzień nie poszłam do pracy. Obecnie mamy środe wieczór. Postanawiam przestać użalać się nad sobą. Jeśli coś się ma zdarzyć to i tak sie zdarzy prędzej czy później. Nie warto zamykac się w sobie.

-Vivian Sparks! W tej chwili zbieraj dupe sprzed tego telewizora! Idziemy do klubu!

-Ooo ktoś tu powrócił do żywych. Będe gotowa za godzinkę. Pomóc ci w czymś?

-Nie lala, poradze sobie.

W szybkim tępie kieruje się do łazienki by pozbyć się z siebie brudu. Kiedy jestem już wykąpana zabieram sie za make-up, w samej bieliźnie siedze przed toaletką i staram sie jak najlepiej umiem wykonać perfekcyjny makijaż, który po jakimś czasie wygląda idealnie.

Ubieram na siebie czerwoną obcisłą sukienke do połowy uda. Włosy delikatnie zakręciłam i ułożyłam. Byłam gotowa do wyjścia kiedy usłyszałam wolanie Viv.

-Lay taxi juz jest! Złaź na dół.

-Już idę!

Chwytam marynarke torebke i wychodzimy z mieszkania. Do klubu docieramy bardzo szybno. Patrze na przyjaciółke i już wiem że dzisiejszy wieczór będzie udany. Wchodzimy do klubu a mi zaczyna robić się słabo, przez zapach potu i papierosów zbiera mi sie na wymioty, nie pokonuje pełnego metra gdy mdleje. Widze tylko ciemność i słysze krzyki Viv potem nastaje już tylk ciemność.

Ashton:

Mój przyjaciel  Luck namówił mnie na wyjście do klubu. Mamy się spotkać przy barze. Właśnie podjechałem pod ten zasrany klub gdzie widze karetke i paru ratowników wynoszących jakąś dziewczyne. Kiedy zbliżam się ku wejściu zauważam że to nie byle jaka dziewczyna tylko moja Lay! Nim docieram do karetki zostaje ona zamknięta. W ostatniej chwile udaje mi sie dotrzeć do jednego z ratowników.

-Przepraszam, gdzie ją zabieracie? To moja narzeczona.

-Szpital św. Anny

-Pojade za wami!

W szybkim tępie docieram do auta i ruszam w droge. Martwie sie o nią. Chociaż jej nienawidziłem teraz coś we mnie pęka gdy myśle że może stać jej się krzywda. Musze sie dowiedzieć co się jej przydażyło.

******************************************
Krótki ale jest. Mam nadzieje że będziecie cierpliwi i doczekajcie ze mną na next.

Ja z nią? Kpisz sobie? ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz