Minął rok od ostatnich wydarzeń. Przez cały ten czas ja i mój ukochany wychowywaliśmy dwójkę uroczych dzieci. Chłopczyka – Briana i dziewczynkę – Viktorię. Kocham ich ponad życie. Co z tego, że są trochę podobne do Brada? On i tak nie żyje!
Wszyscy z mojej klasy są zachwyceni moimi dziećmi. Nawet Sky, z którą się trochę pogodziłam, choć nadal rywalizujemy o to kto jest piękniejszy (i tak wiadomo, że ja).
Niedługo matura, a Chris pomaga mi się uczyć jak tylko może. A po maturze mamy zamiar przeprowadzić się do Stanów Zjednoczonych razem z Maxem (i jego chłopakiem), Kate i Rose (i jej chłopakiem Samem).
Jestem najszczęśliwszą osobą na świecie i wiem, że czeka mnie cudowne życie jako sławna modelka i kochająca mama dwóch bliźniaków.
×××××××××××××××××××××××
To koniec naszej przygody z Hope. Była pełna nieprzewidywalnych zdarzeń i trzymała w napięciu do samego końca.
A tak na poważnie to nigdy więcej nie chce pisać tak bezwartościowego opowiadania. Robiłam tu najgorsze rzeczy, jakie kiedykolwiek ktoś może zrobić. Najgorsze jednak w tym wszystkim jest to, że ja część z tych rzeczy robiłam kiedyś, kiedy jeszcze pisałam fanfiction o Harrym Potterze.
Nie zmienia to jednak faktu, że dzięki temu opku zapamiętam na długo, czego nie popełniać w przyszłości.
Plus podczas pisania tego często się śmiałam, więc pewnie kiedyś sobie to przeczytam, jak będę mieć zły humor.
Cieszę się, że to koniec, bo tak naprawdę to zaledwie początek naszych przygód na Wattpadzie z parodiami. I pamiętajcie, że nawet jeśli kiedyś pisaliście tak ja tutaj, to nie ma co się zrażać, bo jak to mawiają: "Po trupach do celu!"... A nie to było: "Praca czyni mistrza". Czy jakoś tak.
Póki co ja się z wami żegnam i zapraszam was do naszych innych opowiadań! Papa kluseczki ( ˘ ³˘)♥
CZYTASZ
Myślałam, że będziesz inny...
Romance17-sto letnia Hope mieszka sama ze swoim kanarkiem Pusią. Jest typową szarą myszką. Pewnego dnia do jej klasy dołącza przystojny brunet. Od ich pierwszego spotkania życie Hope zmieni się o 360°. 📢UWAGA📢 To opowiadanie nie jest na poważnie. Ma być...