Prolog

79 6 0
                                    


- Alan?! - usłyszałem glos mojej mamy dobiegający z kuchni.

- Coo?! - krzyknąłem oczekując na odpowiedź, ktorej nie było, wiec dostałem jasno do zrozumienia ze muszę do niej przyjść.

Wyszedlem z pokoju będąc zamyślony o swoim filmie który tworzyłem juz od dwóch miesięcy, ale od jakiegoś tygodnia nie mam pomysłu na kontynuację.
Film był o historii tuningu mojego motocykla jakim byla Yamaha DT 125

- Co jest? - Wszedłem do kuchni i zapytałem z obojętnym wyrazem twarzy. Rodzicielka zmierzyła mnie niebezpiecznym spojrzeniem a ja juz wiedziałem ze cos jest nie tak.

- Chcesz mi cos wyjaśnić?! - Prawie krzyknęła i pokazała mi jakiś świstek i zdjęcie.

Kurwa.

Było to zdjęcie z fotoradaru oraz mandat za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym. Sto złotych mandatu oraz jeden punkt karny.

Kilka tygodni temu założylismy sie z kumplami czyj motocykl jest szybszy i po dwudziestej pierwszej zorganizowaliśmy wyścig. Ścigały się trzy motocykle. Ja na swoim, Mój przyjaciel James na swoim, oraz Nicolas na swojej maszynie.

James był moim przyjacielem od dzieciństwa, zawsze sie dogadywaliśmy i pomagaliśmy sobie. Był wysoki ale niższy ode mnie, chodziliśmy razem na siłownię więc byl lepszej budowy od pozostałych chłopaków w naszym wieku. Ja tez nie powstydze sie swojego ciała. Chlopak jest brunetem o niebieskich oczach, od dawna marzy mu sie tunel w prawym uchu, ale rodzice mu nie pozwalają.
James tak jak ja był zakochany w motocyklach, od paru miesięcy jeździł na pięknej czarnej Yamaha YZF R125. Jego rodzice należeli do tych bardziej "dzianych", wiec mógł sobie pozwolić na tak drogi motocykl.

Wyścig wygrałem ja, ponieważ mój motocykl jest odblokowany wiec mial najwięcej mocy ze wszytskich.
Drugi byl James a na koncu Nicolas który jechał na Hondzie CBR125.

Wszyscy jechalismy grubo ponad setkę, a to był teren zabudowany, wiec mamy teraz tego konsekwencję.

- Spokojniee, zapłace za to. - oznajmiłem mamie.

- No raczej ja za to płacić nie będę! - burknęła z nie zadowoleniem. - Sam odpowiadaj za swoje błędy!

Czyżby kolejne kazanie mamuśki na temat samodzielności?

- Tak wiem, wiem - Powiedziałem i wyciągnąłem rękę żeby zabrać dokument. Lecz ku mojemu zdziwieniu mama wzięła dokument sprzed mojej dłoni.

- Nie tak szybko, najpierw mi powiedz jaką chcesz karę?! - powiedziała, tym swoim stanowczym tonem jak każdej mamuśki.

- A co proponujesz? - zapytałem z szyderczym u śmieszkiem na twarzy.

- Nie denerwuj mnie Alanie! - prawie krzyknęła - Zakaz komputera na miesiąc! I nawet nie próbuj dyskutować!

-Okej. - oznajmiłem z obojętnością bo jakoś komputer nie jest mi tak bardzo do życia potrzebny.

Zobaczyłem tylko zdziwienie na twarzy mamy, zabrałem papierek i poszedlem do siebie do pokoju.
Nie przejąłem sie zakazem na komputer bo często wyglądało to tak że włączałem głośną muzykę na komputerze, wykradałem sie z pokoju zamykając go na klucz i znikałem do garażu gdzie spędzałem bardzo dużo czasu, zawsze znajdując jakieś zajęcie.
A wiec mama myślała ze ja siedzie przy kompie a tak naprawdę bylem w garażu, dlatego dostałem zakaz na komputer.

Udałem sie do swojego pokoju, wrzuciłem telefon do kieszeni i położyłem sie na łóżku.

$$$$$$$$$$$$$$$$$

Obudziła mnie wibracja telefonu, była godzina dziewiętnasta dwadzieścia dwa.
Na wyświetlaczu widniało powiadomienie z sms-em od Olivia😏

Heej, masz dziś wieczorem chwilę?
Chciałabym gdzies wyjść i
porozmawiać.. Odezwij sie Alan^^

##################


Wiem, że może zapowiadać sie nudnie ale to dopiero początek!
Mam dużo ciekawych pomysłów na to opowiadanie i mam nadzieje że uda mi sie je w ciekawy sposób wykorzystać!

Zapraszam do następnych rozdziałów! ;p

Tylko My(WSTRZYMANE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz