Jesteś irytujący.
Wkurzasz mnie, gdy patrzysz na mnie z wyższością, jakbyś był ode mnie lepszy.
Denerwuje mnie sposób z którym zawsze znajdziesz moment, żeby wyprowadzić mnie z kontroli.
Nie mogę znieść, kiedy mówisz, jak bardzo jestem słaby, jakbym sam tego dobrze nie wiedział.
Dlatego właśnie jesteś okropnie irytujący.
Każde twoje słowo, każdy dotyk prowadzony w moją stronę zawsze tak cholernie boli.
Twój charakter,
Wygląd,
To, w jaki sposób błękitne twoje oczy błyszczą miliardem iskierek, kiedy się śmiejesz,
To jak bardzo głupi jesteś, żeby nie widzieć tak bardzo oczywistych rzeczy.To wszystko w tobie mnie okropnie denerwuje.
Jest zbyt idealne.
Zbyt idealne, żeby mogło być moje.
Zbyt perfekcyjnie dopasowane, żeby jakkolwiek do mnie pasowało.
I to właśnie boli.
Bo ty tak na prawdę nie jesteś irytujący.
Irytujące jest to, jak za każdym razem gdy ciebie widzę, moje serce przyspiesza.
•••
Idk co to było ale po prostu chciałam coś napisać .
Więc tak:
Wiem ze długo mnie tu nie było i zaniedbałam jakąkolwiek moją działalność, ALE WRÓCIŁAM!Tak własciwie to wróciłam tylko na chwile zeby powiedzieć ze pracuje nad długim ff z Klance i nie wiem kiedy wstawię.
Nie wiem CZY wstawię.Się zobaczy.
Trzymajcie kciuki!
CZYTASZ
Klance / one shoty /
Fanfic„Powoli zaczynało mi się robić gorąco, a serce przyspieszyło tempa." „To było jak narkotyk" „Cały Lance był jak narkotyk" „Poddałem się." ••• Klance/one-shoty/ ••• Brzmi ciekawie? To moje pierwsze opowiadanie na wattpadzie a zarazem pierwszy one-s...