LANCE POV.
Spojrzałem na Keitha po raz kolejny, co sprawiło, że niekontrolowany uśmiech zagościł na moich ustach.
To nie pierwszy raz, kiedy na samą myśl o Koreańczyku, robi mi się gorąco i , jakoś tak, dziwnie...
Mimo to, to dziwne uczucie, jest na swój sposób przyjemne.
Nigdy wcześniej nie czułem do nikogo innego czegoś tak silnego.
A przecież jesteśmy rywalami, prawda?
Prawda..?
Niech mi ktoś powie, że to prawda.
Nikt?
Z resztą...
Czego ja się spodziewałem?
To nieznane mi uczucie towarzyszy mi już od dłuższego czasu i, szczerze powiedziawszy, postanowiłem nie robić z nim nic.
Z początku próbowałem je jakoś powstrzymać, ale po paru dnach zrezygnowałem.
Bo po co powstrzymywać tak piękne uczucie?
Wpatrywałem się w jego radosne oczy i piękny uśmiech, który tak rzadko pojawia się na jego twarzy.
Wielka szkoda...
Nagle wzrok szatyna przeniósł się na mnie, na co moje ciało automatycznie zareagowało szybszym biciem serca i nagłym przypływem gorąca.
Niby to nie pierwszy raz.
Przecież za każdym razem tak reaguję.
Mimo to serce, najwyraźniej nie ma ochoty się przyzwyczajać.
Na moje policzki wpłynął lekki rumieniec, a ja byłem zmuszony odwrócić głowę.
Chłopak uśmiechnął się i również odwrócił się w stronę, rozmawiającej z nim, dwójki.
Zazdroszczę im, że to właśnie oni są powodem, dla którego na twarzy szatyna pojawił się ten szczery uśmiech.
Mam nadzieję, że zapamiętam ten piękny wyraz twarzy do końca życia.
I wiem, że za każdym razem, gdy on mi się przypomni, w moim sercu będę czuł to dziwne ciepło,
porównywalne do letnich promieni słońca.Keith, tak własciwie, jest takim moim małym promyczkiem.
Jego głos,
Jego uśmiech
I jego wielkie, radosne oczy robią z niego taki mój promyczek.
You are my suneshine
W skrócie- wystarczy jeden, ciepły dotyk,
Jedno spojrzenie,
A moje serce rozpływa się, jak lód latem.
CZYTASZ
Klance / one shoty /
Fiksi Penggemar„Powoli zaczynało mi się robić gorąco, a serce przyspieszyło tempa." „To było jak narkotyk" „Cały Lance był jak narkotyk" „Poddałem się." ••• Klance/one-shoty/ ••• Brzmi ciekawie? To moje pierwsze opowiadanie na wattpadzie a zarazem pierwszy one-s...