2. Dezercja

152 18 21
                                    

Życie zwiadowcy miało dwa oblicza. Spokojne, kiedy pracowali w środku miasta oraz to skrajnie stresujące, gdy walczyli o życie poza murami. Wtedy liczyła się każda sekunda, pojedyncza decyzja miał przesądzić o życiu lub śmierci. Jeden fałszywy ruch mógł być końcem wszystkiego. Tak było i teraz. Gdy tytani przebili się przez mur i wkroczyli do miasta sytuacja była jeszcze gorsza, bo nie dość, że musieli z nimi walczyć, to jeszcze trzeba było chronić cywilów. Nie było czasu na zawahanie, niedowierzanie, czy coś tak prostego i ludzkiego jak strach. Na polu bitwy liczyły się tylko umiejętności i doświadczenie, a tych drugich Rita nie miała zbyt wiele. Owszem, była wyjątkowo uzdolnionym żołnierzem, jednak przez styl bycia i charakter nie często brano ją na ekspedycje za mury, a to właśnie tam zwiadowcy uczyli się najwięcej. Nie tylko szlifowali technikę, ale i wzmacniali psychikę, która w tym zawodzie zajmowała kluczowe miejsce. Rita przeżyła wiele w swym dwudziestopięcioletnim życiu w tym śmierć starszego brata, który był dla niej całym światem. Niestety, stało się tak, że poległ za murami, gdy ona kończyła swoje trzyletnie szkolenie. Po tym wydarzeniu jeszcze bardziej znienawidziła skrzydeł wolności, pod którymi przyszło jej służyć. Każdy dzień był męczarnią, a otaczający ją ludzie doprowadzali ją do szału. Szczególnie nienawidziła Shadisa, Erwina Smitha i pułkownika Zachariasa. Generałowi nie mogła wybaczyć, że zmusił ją do pełnienia służby w oddziale zwiadowczym, zaś dwóch pozostałych za ich przykładne zachowanie i wydawanie rozkazów, których ona nie lubiła wypełniać. 

Owszem, nienawidziła munduru, ale bardziej od niego nienawidziła tytanów. Gdy tylko widziała jednego z nich, budził się w niej jakiś dziki popęd i wpadała w szał walki. W takim stanie szarżowała na gigantów i chlastała im karki. Krew tryskała wtedy wszędzie, a ona nie zwracała najmniejsze uwagi na swój stan. Wpadała w jakiś trans, jakby przestawała myśleć i kierowała się tylko i wyłącznie niepohamowaną rządzą mordu. Złość i zemsta całkowicie ją zaślepiała. Liczyła się tylko liczba rozciętych karków. Nie przywiązywała wagi do ilości pozostałego gazu, ani stanu ostrzy. I to był jej największy błąd. Gdy wykańczała jedenastego tytana, zaczęła wytracać prędkość, a co za tym szło także mobilność. Wystrzeliła się wysoko w powietrze i przekręciła się tak, aby ustawić ciało do góry nogami. Mogło się to wydawać dziwne, ale w ten sposób lepiej widziała. Spadając w dół dostrzegła kolejnych tytanów, trzech wkraczało właśnie do miasta przez dziurę, dwóch stało przy jakimś domu, a ostatni powoli przemierzał ulice. Właśnie tego piątego obrała sobie za następny cel. Nie zmieniając pozycji przyczepiła obie linki do ogromnej szyi i pognała prosto po swoją zdobycz. Zbliżając się do jego wielkiego cielska zacisnęła palce na rękojeści, a na kilka sekund od wbicia ostrzy w kark, wrzasnęła wściekle. Gdy rozcięła punkt, a tytan zaczął usuwać się na ziemię, Rita odbiła się od jego ciała, zrobiła salto do tyłu i wylądowała na najbliższym dachu. Odetchnęła głęboko i przetarła mokre od potu czoło. To był już, a może dopiero siódmy tytan. Uniosła rękę wysoko do góry, sprawdzając stan miecza. Spływająca krew powoli wyparowywała, odsłaniając to, co skrywała pod sobą. Broń zdążyła się już stępić. 

- Tch, dziadostwo i tyle - prychnęła z pogardą. Wymieniła ostrza i rzuciła okiem na ilość gazu. Marnie to wyglądało, ale na tych najbliższych tytanów powinno być w sam raz - Dobra, to który ma być następny?

- Twoi są Ci dwaj! - zawołał ktoś - To rozkaz!

Rita spojrzała, aby sprawdzić, kto to taki. Nad jej głową przemknęła właśnie Nanaba w towarzystwie czterech innych zwiadowców. Choć byli już za daleko, dziewczyna szybko dostałą odpowiedź na pytanie, kto wydał to polecenie. Czując wibracje pod stopami i czyjeś spojrzenie, odwróciła głowę napotykając surowe spojrzenie szaro-zielonych ślepi. Jęknęła przeciągle i przewróciła oczami, szykując się na kolejną, nic nie wnoszącą reprymendę. 

Zapach lata (Shingeki no Kyojin)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz