Rozdział VIII

375 45 2
                                    

Miesiąc po naszym pierwszym pocałunku zabrałaś mnie na pierwszą randkę. Było idealnie, jak w tych wszystkich romansach. Pojechałyśmy do kina samochodowego. Obejmowałaś mnie mocno, podczas gdy ja oglądałam film. Czułam się szczęśliwa. Ty też na taką wyglądałaś.

Po skończonym filmie zabrałaś mnie na pizzę. Choć właściwie wzięłyśmy ją na wynos i pojechałyśmy nad jezioro, by tam, na pomoście, ją jeść. Potem mnie pocałowałaś. Miałam wrażenie, że te motylki, które miałam w brzuchu zaraz wyskoczą z niego. Rozmawiałyśmy do późna; tematy do rozmów nigdy nam się nie kończyły. Najbardziej lubiłam, gdy mówiłaś o sztuce. Miałaś wtedy ten błysk w oku, czułam, że Cię to bardzo interesuje, wciąga Cię. Wyglądałaś wtedy tak pięknie. Ale czy Ty kiedykolwiek nie wyglądałaś pięknie? Wątpię.

Nasz związek, chociaż nie wiem, czy wtedy już byłyśmy parą, pozostawał w ukryciu. Na zajęciach zachowywałaś dystans; bolało mnie to trochę, lecz wiedziałam, że to dla naszego dobra. Gdyby ktoś się dowiedział, że mamy romans... dla żadnej z nas nie skończyłoby się dobrze. A ja nie chciałam, byś cierpiała, ani tym bardziej byś odchodziła ode mnie, gdyby nasza relacja wyszła na jaw.

Jednak o naszym związku wiedziała Ally. Powiedziałam jej, że się spotykamy. Mam nadzieję, że nie jesteś zła. Po prostu musiałam się komuś wygadać. Allyson nie popierała tego. Czuła, że to się źle skończy. I miała rację. Skończyło się fatalnie. Zresztą, chyba teraz już rozumiesz, czemu się tak skończyło.
~~~~~
Wesołych świąt! 🐣

Diary❌Camren[ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz