Dobra, już sie ogarnęłam i pisze
———————————————————Od czasu pocałunku z Tobiramą [imie] czuła, że szkoła jest sto razy ciekawsza od cyrku czy kabaretu, albo nawet najlepszej komedii romantycznej. Ona jedna i trzech nauczycieli. To samo w sobie brzmi jak dobry żart, ale jednak to prawdziwe życie.
[nazwisko] razem z grupką dziewczyn spacerowała po parku. Był weekend, więc można było trochę odpocząć i wyluzować.
—A właśnie, [imie] masz już kogoś?—
Jedna z dzewczyn zrobiła przy tym znaczącą minę
—Nie, nie mam—
[kolor]oka uśmiechnęła się serdecznie. Właśnie... co z jej nauczycielami? Przecież nie może ich zwodzić w nieskończoność.
Albo wszystkim będzie musiała dać kosza, albo któregoś wybrać...
—Co tam mamroczesz pod nosem?—
Do dziewczyny podeszła Temari i lekko ją szturchnęła.
Nastolatki jeszcze długo rozmawiały o tym co im ślina na język przyniosła.
—Chodźmy na lody!—
Rzuciła Tenten, a reszta dziewczyn podłapała pomysł i zaraz udały się w stronę niewielkiej kawiarenki.
Kiedy tylko weszły, większa połowa zgromadzenia zalała się rumieńcem. Sprawcą tego był Madara, który razem z Hashiramą przyszli po to samo co [imie] z koleżankami
—Dzień dobry—
Tylko [kolor]włosa była wstanie się odezwać, bo Temari się zwijała ze śmiechu widząc reakcje reszty dziewczyn.
—O, dzień dobry dziewczyny—
Hashirama uśmiechnął się do swoich uczennic. Dopiero wtedy Uchiha odwrócił się w ich stronę. Widząc [nazwisko] uśmiechnął się pod nosem. Cuż za miły zbieg okoliczności.
Spokojne przemyślenia Madary przerwał radosny głos jego partnera
—Widzę, że wy też wybrałyście się na mały spacer—
[imie] przytaknęła.
—Hashi, chodź do kolejki, bo będziemy po te lody stać godzinami—
Czarnowłosy warknął zirytowany, że jego znajomy tak sie podjarał [kolor]włosą.•Time skip•
Po tym jak dziewczyny się rozdzieliły, [imie] wracała sama zatłoczoną ulicą. Co się dziwić? Jest ładna pogoda, więc ludzie wychodzą na spacery. Idąc mijała dużo ludzi na rowerach i dzieci na hulajnogach, czyli jednym słowem wszyscy spędzają czas aktywnie. Nagle dziewczynę ktoś zaczepił. Był to nie kto inny, jak Madara. Na powitanie lekko objął [kolor]oką.
—Może cię odprowadze?—
Lekko uśmiechnął się do uczennicy łapiąc ją w talii, na co ta spaliła buraka.
—A-a co z panem Hashiramą?—
Odezwała się nieśmiało.
—Wrócił do domu, więc nie będzie się plątać pod nogami—
Uchiha zaśmiał się i poszedł razem z [imie] dalej ją obejmując.
—Nie boi się pan?—
Zagadała dziewczyna
—Czego?—
Czarnooki spojrzał na nastolatkę z góry.
—No tego, że ktoś nas może zobaczyć? Nie chcę, żeby pan miał problemy—
[nazwisko] lekko się zarumieniła
Madara obrócił ją w swoją stronę i wpił się w jej usta. [kolor] oczy rozszerzyły się z zaskoczenia. Teraz miała już całkowity mętlik w głowie. Którego ma wybrać? Z rozmyśleń wyrwał ją język Uchihy, który miał zamiar wtargnąć do jej jamy ustnej. [imie] natychmiast oderwała się od nauczyciela i zaczęła nerwowo się rozglądać wokół siebie, czy aby napewno żadna znajoma osoba ich nie widziała.
—Jak widzisz, nie boję się—
Historyk złapał dziewczynę za rękę i poszedł przed siebie ciągnąc [nazwisko] za sobą.
Po krótkim spacerze dotarli do blokowiska [kolor]włosej.
—Tutaj nasz spacer się kończy—
Madara spojrzał na uczennice
—Pewnie zastanowi cię czemu to wszystko robie. Powód jest prosty. Chce ci pokazać, że darze cię szczerą miłością i może nie staram się tego pokazywać, ale wiedz to. Muszę się z tym kryć, bo w końcu mam narzeczoną, ale nią się nie przejmuj (matko, jaki dupek xD dop.aut)—
—Robi pan to wszystko dla mnie? Mimo iż ma pan obok siebie zapewne piękną i dojrzałą kobiete, to pan woli taką małolate jak ja?—
[imie] spojrzała na Uchihę z zaciekawieniem.
—Dla mnie to właśnie ty jesteś piękna i zarazem bardzo dojrzała. Potrafisz zachować spokój nawet w takiej sytuacji jak ta, w przeciwieństwie do twoich koleżanek—
Błyszczące [kolor] oczy znów spoczęły na czarnych tęczówkach nauczyciela.
Madara delikatnie złapał podbródek [nazwisko] i złączył ich usta w pocałunku.
—Nie musisz już mieć wątpliwości. To ciebie kocham, i będę o ciebie walczyć. Nieważne z kim—
Uchiha uśmiechnął się szczerze. Ta niewinna istotka była tak kusząca, ale jeszcze nie czas na to. Najpierw musi mieć pewność, że to właśnie on zostanie wybrany.Jaka decyzja zapadnie tego niby normalnego, a zarazem niezwykłego dnia?
CZYTASZ
Wzór na Miłość || Tobirama x Reader <Modern>
RomanceSzkolne życie jest pełne najróżniejszych sytuacji, które mogą zostać zapamiętane do końca życia. Coś takiego spotkało właśnie [imie]. Niby wszystko jest takie normalne, ale jakby zajrzeć w głąb, to jednak takie normalne nie jest. Czy [imie] poradzi...