- Yoongi. - szepnął chłopak odwracając się w stronę bladego chłopaka leżącego na łóżku. Naraz poczuł złość ogarniającą całe jego ciało. Wszystkie emocje, całe to pierdolone zamartwianie się, łzy niepokoju, strachu i rozpaczy, kiedy dowiedział się o kolejnej samobójczej próbie przyjaciela, stanęły mu w gardle. - Czemu znowu to zrobiłeś?
Jego głos był dziwnie pusty, jak gdyby Jungkook nie pozwalał sobie na emocje.
- Czemu znowu..? - warknął młodszy wbijając wzrok w podłogę, czując łzy zbierające się w oczach. Tym razem głos był tak gorzki i chłodny, że chudy chłopak leżący na łóżku z wenflonem w ręce, zadrżał mimowolnie.- Ciii Jungkookie. Ciii - szepnął blondyn przełykając gule w gardle i po chwili gładząc miejsce obok siebie. - Chodź tu do mnie.
Brązowo-włosy nie potrzebował nic więcej. Zerwał się z swojego miejsca i wręcz rzucił się na łóżko z głośnym szlochem. Delikatnie otoczył muskularnym ramionami kruche ciałko przyjaciela i przycisnął do klatki piersiowej.
- Hyung...
- Ciii. Już cichutko, Kookie. O! Co to jest? Przyniosłeś coś dla hyunga? - Yoongi stwierdził, że musi jak najszybciej zmienić temat. Jungkook pociągnął nosem i pokiwał głową powoli podając Yoongiemu prezent. Ten bezcenny skarb. Kwiat Lilii, teraz z połamaną łądygą.
- Jest niebieski, Hyung. - powiedział cichutko Jungkookie wkładając go w drobne dłonie Mina. - Jest niebieski, żebyś nie zapomniał jaki kolor ma niebo.
🌺🌺🌺
CZYTASZ
FLOWER LOVE || namjin, yoonkook, vmin
FanfictionTrzy historie o tym jak kwiaty połączyły ludzi i dały im nadzieję. ✨Gdzie Namjin się rozstali ale NamJoon próbuje odzyskać Jina wysyłając mu ich zdjęcia i płatki róży. ✨Gdzie Jungkook codziennie odwiedza Yoongiego w szpitalu i przynosi mu kolorowe...