Przechadzałam się po nowej szkole,budynek był naprawdę duży a liczba pomieszczeń wręcz przerażająco duża.Kierowałam się w stronę pokoju w którym miałam mieszkać kiedy nagle do moich uszu doszła melodia pianina, była taka spokojna i delikatna że uchyliłam drzwi sali i ujrzałam chłopaka który był taki spokojny kiedy grał.Kiedy już miałam powoli uciekać na moje nieszczęście, trzasnełam drzwiami i chłopak odwrócił się w moją strone.
- Wybacz,nie miałam zamiaru cię podglądać ale to co grałeś było tak piękne że ciężko było nie patrzeć- chłopak zamknął pianino i skierował się w moją strone.
-Rzadko spotykam kogoś kto ma tak nieskazitelną urodę - dodał chłopak z uśmiechem na twarzy.
- Dziękuje,Jak ci na imię?
- Nazywam się Lee Know i jestem przewodniczącym tej szkoły a ty ?
- Soo-Young- dodałam lekko zestresowana sytuacją.
-Urocze imię tak jak osoba która stoi przede mną -dodał czochrając moję włosy i wyszedł z pomieszczenia. Czułam jak oblewa mnie ciepło.Stałam tak dłuższą chwilę a potem skierowałam się do pokoju.Wziełam szybką kąpiel,przebrałam się i nim się obejrzałam zapadłam w głęboki sen.
Następnego poranka wstałam ubrałam się, uczesałam moje długie brązowe włosy i dzięki operacji nie musiałam się nawet malować.Obejrzałam się ostatni raz w lustrze i wyszłam z pokoju.Kiedy stałam na korytarzu zaczępiły mnie jakieś dwie dziewczyny.- Ty jesteś Soo-Young?- spytała jedna z nich.
- Tak. A coś się stało?
- Pogłoski nie kłamią. Na prawdę jesteś prześliczna. Ani grama makijażu na twarzy. Tylko pozazdrościć.
- Po raz pierwszy zgodzę się z Tobą Taeyeon- powiedział chłopak którego wczoraj podglądałam. Uśmiechnął się do mnie i poszedł dalej przed siebię. Czyli miałam rację koniec z wyśmiewaniem. Mam ochotę sie rozpłakać ze szczęścia ale nie,musze być twarda.
Kiedy szłam do klasy zauważyłam grupke dziewczyn piszczących na wysokiego chłopaka o blond włosach.
- Jisung ty naprawde wyglądasz jak wiewiórka - dodała jedna z dziewczyn.- Dziewczyny... Nie jestem wiewiórką...- powiedział oblężony chłopak.
- To może ze względu na twoje policzki przypominasz im wiewiórke - dodałam z uśmiechem. Między dziewczynami rozległy się szepty.
- Jaka ona piękna,naturalna piękność.
- Dziękuję za komplement od tak ślicznej niewiasty - dodał chłopak.
-Nie jestem niewiastą po prostu mówię prawdę - po tych słowach skierowałam się w strone klasy a chłopak dluższą chwilę mi się przyglądał . Czułam jego wzrok na moich plecach i jak ciary mnie przechodzą. Czy teraz to będzie tak wyglądać? Każdy będzie mi mówił miłe słowa? Nikt nie będzie się ze mnie śmiał? Kiedy weszłam do klasy i zajęłam swoje miejsce znowu rozglely się szepty ale tym razem chłopaków których słyszałam bo siedziałam centralnie przed nimi.
- Ona jest taka piękna. Ciekawe czy ma chłopaka?- powiedział któryś z nich.
- Napewno ma,pewnie tym farciażem jest Lee Know. - dodał Seugmin.
- Widziałem jak wczoraj wychodziła z sali gdzie grał. Pewnie z nim jest- powiedział Felix.
-O czym tak gadacie? - zapytał wspomniany chłopak siadając koło Felix'a.
- Przyznaj że chodzisz z tą nową - dodał siedzący trzy krzesła dalej Jeongin.
- Nie, Skąd wam przyszedł do głowy ten pomysł ona nie ma nikogo- dodał otwierając podręcznik.
- Nie wierzę. Taka piękność?
- dodał szokowany Seugmin.
- Oj kurde już wiem chyba z kim pójde na impreze za 2 tygodnie - dodał pewny siebie Hyunjin.
- Najpierw musiałaby się zgodzić kretynie- Lee know uderzył go w potylice podręcznikiem.
- Człowieku to bolało a mówią że jesteś taki spokojny - chlopacy zauwazyli jak na ich kłótnie delikatnie się uśmiecham. Nim się obejrzałam lekcja mineła dosyć szybko , wyszłam z klasy na korytarz i usiadłam w skromnym miejsu by zjeść lunch.
- Moge się dosiąść?- spytał Lee Know.
- J-jasne nie krępuj się - dodałam otwierając domowej roboty Bento.
Po paru minutach skończyłam jeśc i skierowałam się do szatni bo teraz miał być wf. Wszystkie pary oczu były skierowane na mnie. Te laski mnie przerażają. Kiedy wychodziłam z szatni wpadłam na chłopaka wiewiórke.
- Znowu się spotykamy niewiasto. To już 2 raz dzisiaj - dodał z szerokim uśmiechem na twarzy.
- Tak, i proszę nie mów mi tak w niczmy cię nie uratowałam - dodałam wchodząc na sale.
- Uratowałaś mnie przed tymi wariatkami niewiasto.
- Mów mi Soo-Young po prostu - wyciągłam ręke do niego a on przyciągnał mnie do siebie.
- wolę mówić niewiasto - wyszeptał mi na ucho tymczasem ja wziełam zamach i powaliłam chłopaka prosto na podłoge.
- Super nie dość że piękna to jeszcze umie się obronić - powiedział Jeongin.
- Nigdy więcej tak do mnie nie mów. Lekcja skonczyła się szybko. Przebrałam się i sierowałam do szafki by odlożyć worek na miejsce.
- Czemu mnie ignorujesz? - zapytał Jisung.
- Nie dotarly do ciebie moje słowa więc po prostu zignoruje cię.
"Rany...jaki upierdliwy teraz powinien jak w tych komiksach pojawić sie wybawca." Nim sie obejrzałam zobaczyłam Lee Know'a.
- Zostaw ją kretynie- podszedł do niego i go popchnął.
-Wow to Lee Know ,chłopak który lubi pakować się w kłopoty-usłyszałam rozmowe dwóch dziewczyn.
- Zostaw ją w spokoju. Albo źle się to dla ciebie skończy- powiedział a ja przyglądałam się twarzy chłopaka nim odszedł. Wydawał się taki spokojny a tu sie okazuje ze ma swoja dobrą i złą strone.
CZYTASZ
New Face
Roman d'amourSoo Young urodziła się z twarzą która uważała za brzydką i nie godną uwagi,postanawia to zmienić i podaje się operacji plastycznej. Czeka ją rownież nowe wyzwanie ponieważ dziewczyna udaje się na studia i tam czeka ją wiele nowych i szokujących zdar...