I ,,Niespodziewany zwrot akcji,,

352 9 0
                                    

Rozdział I

Obudził mnie ten piekielny dźwięk nazywany przez większość ludzi budzikiem. Zastanawiając się kto wymyślił te cholerne urządzenie, przetarłam jeszcze zaspane oczy i postanowiłam wstać z łóżka.

Moja ręka od razu sięgnęła do telefonu leżącego na malutkiej szafce nocnej, chcąc sprawdzić która godzina .

- Cholera! Jestem spóźniona! Wychowawczyni mnie zabije za kolejny dzień - mówiąc to na głos pobiegłam z prędkością światła do łazienki, żeby jakoś wyglądać pomimo spóźnienia.
Spojrzałam w lustro i zobaczyłam, że wyglądam jak szop po nieudanej walce.
Uśmiechnęłam się i stwierdziłam, że już wyglądałam gorzej.
Zabrałam się za rozczesywanie swoich włosów sięgających za ramiona.
Po związaniu ich w kucyka przyszedł czas na najtrudniejsze zadanie. A mam na myśli wybór ciuchów. Wróciłam do pokoju, rzuciłam się na łóżko
i pomyślałam - Zawsze to samo, znowu nie wiem co ubrać . - wracając do rzeczywistości, podeszłam do szafy wykonanej z pięknie ozdobionego drewna akacji i wyciągnęłam z niej błękitną sukienkę na ramiączkach sięgającą do połowy ud. Wybrałam do niej białe baletki i czym prędzej poszłam obudzić mojego młodszego brata.
Wspominałam, że ma 3 latka? Moje małe słoneczko a tak hałasuje gdy jest głodny.
Przebiegłam korytarz i zapukałam lekko do drzwi a potem je otworzyłam.

- Tommy? Awww, jaki z Ciebie słodziak - spojrzałam w jego czekoladowe oczka i się rozkleiłam. - Chodź tu Tommy, pójdziemy coś zjeść.

Wyciagnęłam go z łóżeczka, wzięłam na ręce i zeszłam powoli po schodach prowadzących do średniej wielkości jadalni i salonu.
Posadziłam go w foteliku i zaczęłam przygotowywać kaszkę.
Stwierdziłam, że i tak już dostane nagane za spóźnienie, a raczej za nieobecność na pierwszej godzinie od swojej wychowawczyni więc zrobiłam sobie szybko dwie kanapki z serem i herbatę do szkoły.

Pobiegłam po swoją torbę do salonu i wróciłam do kuchni.

Ehh..te dwa miesiące sama z młodszym bratem, bo rodzice są na jakiejś delegacji za granicą a ja muszę chodzić do szkoły, więc teoretycznie mieli pretekst do zostawienia Tommiego mnie. W prawdzie mam 18 lat ale dam radę. Wierzę w siebie.

Po skończeniu tego jakże zacnego monologu w mojej głowie spojrzałam na zegar w salonie. Była już 09:15 .

Właśnie w tej chwili dostałam wiadomość od Sary, naszej opiekunki. Spojrzałam na wyświetlacz w telefonie i odczytałam wiadomość.

Od : Sara
Dzień dobry kochana !
Przykro mi ale nie będę mogła dzisiaj zająć się Tommy'm . Mam ważne spotkanie a zapomniałam Ci wcześniej o tym powiedzieć. Mam nadzieję, że nie jesteś na mnie zła.
Na pewno sobie poradzisz!
Do zobaczenia jutro ❤

Odłożyłam telefon na blat stołu, siadając naprzeciw braciszka z miseczką już ostudzonej kaszki i zaczęłam go ostrożnie karmić.

A few moments later

Patrząc na jego buzię wysmarowaną kaszką od razu poprawił mi się humor.

- To co Tommy? Zostaniesz dzisiaj ze mną. Pójdziemy na spacer. Cieszysz się? - spytałam się z uśmiechem mojego młodszego brata a on tylko wyciągnął rączki w moją stronę i głośno się zaśmiał.

- Wiem ja też lubię spacery w wiosenne poranki. - stwierdziłam, i od razu wysłałam wiadomość do Karoliny, mojej przyjaciółki z klasy.

Do : Karolcia
Hejka ❤
Przekażesz wychowawczyni, że mnie dzisiaj nie będzie ? Opiekunka ma ważne spotkanie i nie da rady dzisiaj przyjść. Muszę zostać z Tommy'm .

Od : Karolcia
Spokojnie, przekaże jej to. Przywiozę Ci później zeszyty.
Trzymaj się Angela 😘.

Schowałam telefon do torby i wytarłam mu buzię mokrą chusteczką.
Przy okazji zrobiłam herbatkę na wyjście do jego ulubionego kubeczka z zielonym dinozaurem.
Ubrałam go, założyłam czapeczkę, małe buciki i wsadziłam do wózka. Z kuchni jeszcze wzięłam szybko torbę, jedzenie dla nas i skórzaną kurtkę wiszącą na krześle w salonie.

Jak na późną wiosnę stwierdziłam, że pogoda była całkiem dobra.
Zamknęłam dom na klucz i ruszyliśmy przed siebie.

Myślałam, że to będzie kolejny normalny dzień.
Jednak to co miało się stać było ponad moje wyobrażenia.

-----------------------------------------------------------

Hejka!
Jak widzicie udało się.
Jestem z siebie dumna, że to wstawiłam 😊
A wy? Co sądzicie jak na pierwszy raz?
Piszcie w komentarzach ❤
Chciałabym wiedzieć czy ktoś to czyta 😆
Do następnego rozdziału!❤❤❤

Aż 645 słów. Jestem w szoku 😍

Pakt z diabłem [ Zawieszone ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz