Co dziwne,wszystko było pozbierane , żadnych płatków róży.
Wstałam i postanowiłam spotkać się z Dylanem a przy okazji kupić składniki na naleśniki.
Ubrałam się w to:
Jest gdzieś po 14 wychodze i kieruje się w wskazane miejsce.Widzę tam jego,przeczesującego swoje jakże cudowne włosy.
-Em cześć-podchodzę do niego.
-Sophie już jesteś-podchodzi i przytula mnie.
-Tsa , ale zaraz idę do sklepu streszczaj się-odparłam.
-To chodźmy , tu jest niebezpiecznie.
-No dooobr-przerwał łapiąc mnie za dłoń i prowadząc do najbliższego sklepu.
Zaczęłam szukać wszystkich składników na moje naleśniczki.
-Wybacz ,ze tak to wyszło ale uważaj na Harrego on jest nieobliczalny, nie powinienem ci tego mówić , ale jednak jak widzisz mówię-odrzekł.
-O matko, ty go znasz? On robi sobie żarty?-pytam
-Spokojnie, nie martw się nic Ci nie zrobi, to wszystko-
-hmm tak-nie chce dążyć tego tematu wiec idę do kasy.
-to świetnie-odpowiada i wyciąga portfel.
-Co ty robisz?-pytam
-No jak to co płace - uśmiecha się szczerze.
-No nie, moje zakupy , nie płać za mnie- nie rozumiem tego.
-Oj daj spokój skarbie- puszcza mi oczko a ja wzdycham, jak chce płacić to niech płaci.
Wychodzimy ze sklepu , jestem mega szczęśliwa wreszcie zrobię upragnione naleśniki.
20 minute later*
Dochodzimy wolnym krokiem do mojego domku,przez ten czas Dylan nie przestawał mówić , jest naprawdę uroczym chłopakiem.
Czy mogłabym się w nim zakochać ?
-Mm to ja już będę leciał-odparł zmartwiony.
-Dziękuje ze zapłaciłeś i ogólnie ,ze zaniosłeś mi te rzeczy pod sam dom , naprawdę dziękuje-uśmiechnęłam się miło.
-Ależ nie maa-przerwałam mu całując go.
-To może wejdę na chwilkę-poruszył zabawnie brwiami.
•••
Oto oto dla cudoffffnej biczys mojej BadSweetGirlLove ❤️😏🤭
I kochanej Anieli_xa 💕✋🏻
CZYTASZ
•I don't want to know you• H.S , MM.G , J.S
Teen Fiction•Zablokowany numer• Nie blokuj mnie •zablokowany numer• Nigdy się ode mnie nie uwolnisz •zablokowany numer• Nie denerwuj mnie , nie chcesz mnie zobaczyć złego •zablokowany numer• Nie odpuszczę sobie Ciebie •zablokowany numer• Za bardzo cię kocham...